Z powodu pandemii i kryzysu w górnictwie przychody Grupy Famur w ciągu trzech kwartałów tego roku spadły prawie o połowę. Od początku roku Grupa zamknęła dwa zakłady i zmniejszyła zatrudnienie o ok. 450 osób. W trzecim kwartale Famur pozyskał jednak nowe zamówienia za ponad 120 mln zł.
We wtorek Grupa Famur, wyspecjalizowana w maszynach i systemach przeładunkowych dla górnictwa, podsumowała wyniki osiągnięte w trzech kwartałach br. W tym okresie Grupa wypracowała 821 mln zł przychodów - o 49 proc. mniej niż rok wcześniej. EBITDA wyniosła 344 mln zł, a zysk netto 155 mln zł. W samym trzecim kwartale 2020 r. przychody spadły rok do roku o 60 proc., do poziomu 254 mln zł. Największy spadek - o 72 proc. - był widoczny w segmencie dostaw maszyn i urządzeń.
- Dynamiczne zmiany otoczenia zewnętrznego powodują, że zmuszeni jesteśmy na bieżąco dopasowywać strukturę organizacyjną Grupy, co od początku bieżącego roku przełożyło m.in. na wygaszenie dwóch lokalizacji produkcyjnych i zwolnienia grupowe w centrali, skutkujące redukcją zatrudnienia o około 450 etatów - przypomniał, cytowany w komunikacie prasowym, prezes Famuru Mirosław Bendzera.
Przedstawiciele Famuru podkreślają, że mimo niesprzyjającego otoczenia gospodarczego, w trzecim kwartale Grupie udało się pozyskać zamówienia o wartości przekraczającej 120 mln zł, dzięki czemu łączny tzw. backlog (dostawy maszyn i urządzeń oraz dzierżawy zgodnie z terminami obowiązywania umów) na koniec września 2020 r. wyniósł ok. 712 mln zł.
- Na rynku krajowym w trzecim kwartale 2020 r. otrzymywaliśmy zamówienia głównie na świadczenie usług serwisowych, dostaw części i podzespołów do maszyn, dostaw hydrauliki i sterowania, a także najmu oraz dzierżawy. Na rynkach zagranicznych, zaobserwowaliśmy lekkie odbicie w Rosji, gdzie otrzymaliśmy zamówienia na kombajny ścianowe, przenośniki zgrzebłowe oraz 37 sekcji obudowy zmechanizowanej wraz ze sterowaniem - wylicza prezes.
Trzeci kwartał br. - przypomina Grupa Famur - przyniósł także początek drugiej fali pandemii COVID-19, która przekłada się na funkcjonowanie gospodarki tak w skali lokalnej, jak i globalnej.
- Jej dotychczasowy wpływ na sektor górniczy przejawia się w dalszym ograniczaniu produkcji węgla oraz wstrzymywaniu nowych inwestycji - zauważył Bendzera.
W trzecim kwartale, mimo znaczącego obniżenia przychodów, Grupa Famur osiągnęła 123 mln zł EBITDA, dzięki - jak podano w komunikacie - szybko wdrożonemu planowi optymalizacji kosztów i wygenerowaniu prawie 16 mln zł oszczędności. Pozytywny wpływ na rentowność miała także korzystna decyzja podatkowa w sprawie umorzenia postępowania w zakresie podatku CIT.
- Wypracowana EBITDA wraz z efektywnym zarządzaniem kapitałem obrotowym, a w szczególności monitoringiem spływu należności, przełożyła się na 104 mln zł przepływów operacyjnych w trzecim kwartale - podał Famur, oceniając, że po wyjątkowo trudnym drugim kwartale, trzeci przyniósł względną stabilizację, choć na znacznie niższym niż przed rokiem poziomie przychodów.
- Obecnie obserwujemy nieznaczne odbicie cen węgla na rynkach światowych, aktualnie kontrahenci realizują swoje zobowiązania wobec Grupy Famur, a wcześniej zawarte umowy wykonywane są bez większych problemów - zapewnił prezes Bendzera.
W kolejnych kwartałach Grupa spodziewa się "istotnej presji na poziom rentowności wskutek trudnej sytuacji ekonomicznej w polskim górnictwie węgla energetycznego, kryzysu COVID-19 oraz globalnego spowolnienia inwestycji i produkcji w sektorze górnictwa węgla".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.