Sytuacja epidemiczna zaczyna wymykać się spod kontroli, żeby więc uniknąć najgorszego, wszyscy wspólnie musimy stosować się rygorystycznie do sanitarnych zaleceń - apeluje interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 przy prezesie PAN.
Od soboty cała Polska jest w żółtej strefie, w której obowiązuje noszenie maseczek w przestrzeni publicznej m.in. w sklepach, autobusach i na ulicach. W 32 powiatach i 6 miastach obowiązuje strefa czerwona z surowszymi restrykcjami, m.in. ograniczono tam czas, w którym lokale gastronomiczne mogą być otwarte do godziny 22.00. To ograniczenie nie dotyczy usług polegających na przygotowaniu i podawaniu żywności na wynos lub jej przygotowywaniu i dostarczaniu.
Jak wskazali doradcy prezesa PAN, wraz z nadejściem jesieni, lawinowo rośnie liczba wykrytych zakażeń wirusem SARS-CoV-2 i niestety także śmierci pacjentów z chorobą COVID-19. Wiele niezdiagnozowanych osób zakaża kolejne. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli.
"Musimy zdać sobie sprawę, że jeśli w tej chwili powszechnie i solidarnie nie zmienimy naszego lekceważącego postępowania, to za miesiąc spotka nas tragedia całkowicie zablokowanego systemu opieki zdrowotnej. Już teraz wolne miejsca w szpitalach kończą się bardzo szybko" - podkreślili.
Jak uzasadnili, grozi nam to, że w najbliższym czasie wielu ludzi pozbawionych pomocy umrze w domach lub nawet na ulicach. Prognozy wskazują na to, że w kolejnych dniach sytuacja będzie się pogarszać.
"Nawet natychmiastowe całkowite zamknięcie gospodarki (lockdown) przyniosłoby pierwsze pozytywne efekty dopiero za około dwa tygodnie. Jednak medycyna i gospodarka to naczynia połączone. Koszty ponownego zamknięcia gospodarki będą ogromne, dlatego powinniśmy uniknąć tego kroku za wszelką cenę" - czytamy.
Według ekspertów, aby zapobiec najgorszemu, nie wystarczą same rządowe dekrety i wprowadzenie stanu wyjątkowego. "To my, obywatele, wspólnie musimy podjąć działania, zmienić nasze zachowanie, aby uchronić najbardziej narażonych. Ty i ja już teraz możemy wspólnie zabezpieczyć siebie i bliskie nam osoby, stosując się rygorystycznie do następujących zaleceń" - podkreślili.
Doradcy prezesa PAN podali listę najważniejszych zasad, które należy przestrzegać, w tym m.in. zasłaniać usta przy mówieniu i kichaniu w obecności innych osób. "Z każdym wydechem z ust i nosa wydostają się drobne kropelki śliny i wydzieliny nosowej. Opadają one zwykle na ziemię w odległości mniejszej niż 1,5 m od emitującej je osoby" - wyjaśnili. "Myj często ręce, a jeżeli to niemożliwe, stosuj środki odkażające. Jeśli źle się czujesz, masz grypę, przeziębiłeś się/przeziębiłaś - nie wychodź, nie spotykaj się z innymi ludźmi" - dodali.
Pracodawcom zalecają wprowadzenie pracy zdalnej w jak największym możliwym zakresie oraz jasne komunikowanie ograniczeń i rygorów sanitarnych. Zwracają przy tym uwagę, że rygory przesadne i niezrozumiałe bywaj lekceważone i przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego.
Seniorom radzą unikania zatłoczonych miejsc i minimalizowanie jakikolwiek kontaktów - nawet z dziećmi i wnukami. Zalecają też osobom starszym ograniczenie spotkań towarzyskich. Pracownikom medycznym przypominają, że walka z COVID-19 ich również dotyczy, jednak stosując środki ochrony osobistej mogą nadal udzielać pomocy swoim pacjentom.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niejaki zeze wykazuje objawy jakiejś choroby (chyba umysłowej).
Skończcie ten cyrk - nie ma żadnej pandemii i to nawet średnio rozgarnięty człowiek widzi. Do sierpnia 2020 umarło 40 tys. mniej ludzi niż rok wcześniej. w 3 dni w PL umrze 3000 osoba tu w 6 miseicy 2500. Pandemia to śmierć 40% populacji... Umieralność i to nie wiadomo czy na covid bo testy są lipne i nie do tego na poziomie 0,86%...Ujemne skutki: Rządy autorytarne (pozbawienie swobód obywatelskich –dziś maseczki ,jutro szczepienia po jutrze chip –tam wejdziesz tu nie), upadek małych i średnich przedsiębiorstw- czytałem ze padło 1500 sklepów PL), spadek PKB (ogromny dług narodu), brak socjalizacji dzieci, kiepska nauka, samobójstwa ,zerwanie więźni rodzinnych, uczenie ludzi kapowania ORMO, rozwody, nie leczą na inne choroby (konsekwencji dopiero tego będą), szkodliwe noszenie masek, -dodatkowo umieralność poniżej 1% i to w dużej mierze dlatego ze lekarz i szpital dostaje kasę a jak „dziadek” ma wpisana w akcie zgonu covi19 to pogrzeb jest na koszt państwa –
To niech rząd nie robi kolejnych obostrzeń i zamiast skupić się na dopłatach dla przedsiębiorców, dopłaca do służby zdrowia... przedsiebiorcy i ludzie chcacwychodzic i normalnie pracować. Jeżeli są schorowani ludzie którym COVID zagraża to powinny liczyć na pomoc.