Biometan to szansa dla polskiej gospodarki i bezpieczeństwa energetycznego kraju - wskazywali we wtorek uczestnicy drugiego dnia konferencji Gazterm, która odbywa się w Międzyzdrojach (Zachodniopomorskie).
- Mój apel do kolegów gazowników - potraktujmy biometan jako gigantyczną szansę z punktu widzenia polskiej gospodarki przede wszystkim, ponieważ to nie tylko szansa dla producentów rolnych, biznesmenów rolnych (), ale to przede wszystkim szansa dla () zbudowania nowej gałęzi przemysłu w Rzeczpospolitej - powiedział we wtorek podczas panelu poświęconego biometanowi wiceprezes zarządu PGNiG Jarosław Wróbel.
W rozmowie z PAP wskazał, że gałąź ta może być "nowym kołem zamachowym" polskiej gospodarki. - Dziś wykorzystujemy ok. 5 proc. potencjału biometanu, 95 proc. co roku bezproduktywnie idzie do atmosfery - podkreślił, dodając, że efektywne zagospodarowanie tej ilości "powinno nam dać w skali kraju między 7 a 8 mld biometanu".
Podkreślił znaczenie biometanu dla bezpieczeństwa energetycznego i dywersyfikacji różnych rodzajów gazów dla zaspokojenia potrzeb energetycznych.
- To jest wielka gra o dywersyfikację, ale przede wszystkim o wykorzystanie własnego, krajowego potencjału. Nie ma pewniejszego zabezpieczenia potrzeb energetycznych i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa niż postawienie na źródła własne - zaznaczył Wróbel.
Biometan to także szansa dla Unii Europejskiej - wskazywał podczas dyskusji w panelu sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu Piotr Dziadzio. - Powinniśmy zainwestować w tę dziedzinę gospodarki, ponieważ tworzy ona nam pewien cykl zamknięty, który moglibyśmy wykorzystać dla produkcji biometanu, gazu, który może przyczynić się do transformacji energetycznej w okresie dochodzenia do neutralności klimatycznej w 2050 r. - zaznaczył.
Uczestniczący w panelu naukowcy podkreślali, że Polska w kwestii biogazowni jest bardziej zaawansowana niż Europa.
Przed ogromnym wyzwaniem w obliczu produkcji biometanu stoi narodowy operator systemu dystrybucyjnego - Polska Spółka Gazownictwa - zaznaczył prezes zarządu PSG Ireneusz Krupa. - Nie mamy dzisiaj żadnej biometanowni podłączonej do systemu dystrybucji gazu - wskazał.
- Przeprowadziliśmy w spółce dużą pracę; zlokalizowaliśmy potencjalne źródła substratu. To jest ogromny potencjał, w całej Polsce - powiedział Krupa. Dodał, że w Polsce biometanownie najprawdopodobniej zostaną rozproszone po kraju, konieczne będzie podłączenie ich do systemu gazowego.
- Będziemy przyłączali setki, tysiące biogazowni tam, gdzie będzie substrat, co łączy się z koniecznością budowania wielu kilometrów gazociągów - wskazał prezes PSG. Dodał, że spółka analizuje obecnie kilka wniosków z biometanowni. - Mam nadzieję, że w pierwszej połowie przyszłego roku uda się podłączyć pierwszą biometanownię - powiedział Krupa, nie chciał jednak zdradzić jej lokalizacji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.