Rząd nie wyraził zgody na budowę kopalni odkrywkowej w północno-wschodniej Anglii anulując tym samym decyzję samorządu hrabstwa Northumberland, który przed czterema laty udzielił takiego pozwolenia przedsiębiorcy The Banks Group.
Spółka zamierzała wydobyć ze złoża 3 mln t węgla. O sprawie poinformował serwis mining.com.
Były minister Sajid Javid odrzucił wniosek już w 2018 r., ale decyzja ta została zakwestionowana przez sąd i zwrócona do dalszego rozpatrzenia.
Obecny minister Robert Jenrick, minister społeczności i samorządów lokalnych uznał plan budowy kopalni za „nie do przyjęcia z punktu widzenia ochrony środowiska”.
„Proponowana inwestycja prawdopodobnie nie przyniesie korzyści na szczeblu krajowym, lokalnym lub społeczności, które wyraźnie przewyższają jej prawdopodobne skutki” - podał brytyjski rząd w komunikacie.
Plan budowy kopalni skrytykowały organizacje ekologiczne twierdząc, że zniszczy ona środowisko naturalne, a ponadto „wydobywanie większej ilości węgla jest sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych”.
Zwolennicy projektu argumentowali z kolei, że może on stworzyć potrzebne miejsca pracy w regionie i pomóc zmniejszyć zależność Wielkiej Brytanii od importu węgla. Te argumenty jednak nie przekonały strony rządowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Musicie wynająć zielone ludki od Putina które pilnują interesów w nowych republikach węglowych w ługańsku i doniecku na wschodzie Ukrainy tam Greenpic nie ma nic do powiedzenia Lotnisko w Doniecku zniszczone nie ma jak Bruksela i Ż..... przylecieć