Cztery osoby utonęły w sezonie letnim w położonym na terenie gminy Świerklaniec zalewie Nakło-Chechło koło Miasteczka Śląskiego. Pogórniczy akwen, będący zalanym wyrobiskiem po kopalni piasku, prowadzonej przez Przedsiębiorstwo Podsadkowe Przemysłu Węglowego, nie miał w tym roku wyznaczonych przez gminę kąpielisk.
- Wszystkie cztery osoby utopiły poza miejscami, w których w ubiegłych latach były wyznaczone miejsca okazjonalnie przeznaczone do kąpieli, a trzy z nich były pod wpływem alkoholu - informuje Benedykt Guzy z Urzędu Gminy Świerklaniec.
W tym roku przypadała pięćdziesiąta rocznica oddania do użytku zalewu Nakło-Chechło. Ośrodek sportowo-wypoczynkowy na terenie zamkniętej dwa lata wcześniej kopalni uroczyście otwarli w 1970 r. wiceminister górnictwa i energetyki Eryk Porąbka i kierownik działu węglowego KW PZPR tow. Gerard Kroczek. Tegoroczna pandemia przekreśliła nie tylko jakiekolwiek jubileuszowe obchody, lecz spowodowała, że gmina nie zdążyła przed sezonem wyznaczyć okazjonalnych kąpielisk.
Ze względu na obowiązujący stan epidemii postanowiono też w tym roku nie uruchamiać pola kempingowego, tworząc w jego miejscu parking płatny. Pobierano też, jak co roku, opłaty za wjazd samochodów na drogi prowadzące do zalewu. Nie wiadomo jeszcze, czy bilans przychodów będzie lepszy od ubiegłorocznego, gdyż w razie wystąpienia słonecznej i ciepłej pogody opłaty te mogą być pobierane także w kolejnych dniach września. Uzyskane w ten sposób przez gminę środki są przeznaczane na bieżące utrzymanie zalewu Nakło-Chechło i zapewnienie bezpieczeństwa. Na co konkretnie będą przeznaczone, okaże się po sezonie.
Na piaszczystych zboczach opadających do wody nieraz natrafić można na miejsca mogące wskazywać, albo na naturalna erozję, albo też na to, że od czasu do czasu ktoś próbował pozyskiwać piasek na swoje potrzeby w niewielkich ilościach. Nikogo jednak za rękę nie złapano.
- Teren Zalewu Nakło-Chechło kontrolują zarówno pracownicy Urzędu Gminy i ZWIK. Nie zostały odnotowane przypadki nielegalnej eksploatacji piasku. Nikt nie zgłaszał takich sytuacji Urzędowi Gminy - stwierdza Benedykt Guzy.
Zalew przyciąga nie tylko amatorów kąpieli, która w tym roku mogła się odbywać na własne ryzyko. Stanowi też często scenografię do filmów i teledysków. W tym roku nagrano tam np. wakacyjną piosenkę zespołu Tukej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.