Pierwsze półrocze 2020 r. dla Famuru było gorsze w porównaniu z okresem styczeń-czerwiec 2019 r. Katowicka spółka zakończyła ten okres z zyskiem netto wynoszącym 83 mln zł. Był to jednak spadek o 60 mln zł w porównaniu z pierwszym półroczem ub.r.
Jak wynika z danych przekazanych przez służby prasowe spółki, niższe wyniki zanotowano także w przychodach i EBITDA. Przychody Famuru w pierwszym półroczu wyniosły 567 mln i były niższe o 43 proc. (427 mln zł) w zestawieniu z analogicznym okresem w ub.r. Natomiast EBITDA wyniosła 221 mln zł i była mniejsza o 72 mln zł.
"W drugim kwartale 2020 roku Grupa odnotowała pogłębiającą się skalę redukcji inwestycji w sektorze wydobywczym na skutek kryzysu COVID-19 nakładającego się na postępujący od początku 2019 roku spadek cen węgla. Spodziewając się nasilenia negatywnych skutków pandemii oraz pogorszenia sytuacji rynkowej w branży, Grupa zdecydowała o podjęciu szeregu działań optymalizujących model operacyjny i koszty prowadzonej działalności" - czytamy w raporcie.
Famur wyjaśnił, że niższe przychody wynikały częściowo ze zmian zakresu konsolidacji. Wskazano tu sprzedaż w maju 2019 r. Przedsiębiorstwa Budowy Szybów. 94 mln zł z tej transakcji zostały ujęte w przychodach Grupy Famur za I półrocze 2019 r. Ponadto w maju 2020 r. została utracona kontrola nad Grupą Famak. W konsekwencji od marca 2020 przychody tej grupy przestały być konsolidowane. Wartość kontrybucji Grupy Famak do przychodów skonsolidowanych wyniosła w I półroczu 2019 r. i 2020 r. odpowiednio około 122 mln zł i około 23 mln zł (po uwzględnieniu korekt konsolidacyjnych).
"Skorygowane o powyższe zmiany w zakresie konsolidacji przychody Grupy Famur w I półroczu 2020 roku spadłyby o około 234 mln zł (ok. -30%) rok do roku w wyniku niższych przychodów powtarzalnych (aftermarket) oraz spadku przychodów z dostaw maszyn i urządzeń dla sektora wydobywczego" - wyjaśniono w komunikacie.
Sprzedaż eksportowa Grupy Famur w okresie I półrocza 2020 r. wyniosła 203 mln zł i stanowiła ok. 36 proc. przychodów ze sprzedaży ogółem, wobec 33 proc. w analogicznym okresie roku poprzedzającego. W sprzedaży zagranicznej nadal największy udział należy do Rosji i krajów WNP.
W wyniku kontynuacji spadku cen węgla oraz redukcji popytu na ten surowiec, dodatkowo pogłębionego wybuchem pandemii COVID-19, przedsiębiorstwa wydobywcze w kraju i zagranicą redukowały, wstrzymywały lub wręcz anulowały nowe inwestycje. Jednocześnie swoje zamówienia ograniczyły głównie do serwisu, zakupów części zamiennych i innych wydatków związanych przede wszystkim z bieżącą eksploatacją, również redukowaną ze względu na malejące wydobycie.
- Wyraźnie widać, że negatywne skutki nakładającej się pandemii COVID-19 na trudną sytuację branży wydobywczej obciążyły wyniki Grupy w pierwszej połowie 2020 r. Spodziewamy się, że ten negatywny wpływ odczuwalny będzie w całym sektorze również w kolejnych kwartałach, dlatego z uwagą śledzimy proces przygotowania planu restrukturyzacji krajowego górnictwa. Liczymy, że sektor okołogórniczy, zatrudniający kilkaset tysięcy osób, zostanie włączony w te, jakże trudne i ważne rozmowy – powiedział prezes Famuru Mirosław Bendzera.
W ramach dostosowania organizacji do spadku zamówień oraz kryzysu COVID-19 Grupa poza wdrożeniem priorytetowych procedur związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa epidemiologicznego przeprowadziła szereg działań w obszarze utrzymania ciągłości operacyjnej, optymalizacji modelu operacyjnego i zatrudnienia oraz polityki kosztowej. W ich wyniku Famur wypracował ok. 25 mln zł oszczędności, kolejne 15 mln zł planowane jest do osiągnięcia w drugim półroczu. Konserwatywne podejście do zarządzania finansami przyczyniło się do zachowania solidnego bilansu pomimo skomplikowanej sytuacji rynkowej.
- W obliczu tej bezprecedensowo trudnej sytuacji byliśmy zmuszeni dokonać redukcji zatrudnienia, kosztów operacyjnych oraz wdrożyć obniżenie o 20 proc. wymiaru czasu pracy i wynagrodzeń na okres maj – lipiec 2020, co pozwoliło ubiegać się o wsparcie w ramach Tarczy Antykryzysowej. Wprowadzane działania ograniczające objęły solidarnie pracowników i zarząd Grupy. Należy podkreślić, że równolegle intensyfikujemy prace nad projektem dywersyfikacji rynkowej i produktowej, nie tylko poprzez analizę ewentualnych przejęć w sektorach komplementarnych (Hard Rock Mining), ale także poza górnictwem. W obszarze naszego zainteresowania są podmioty w branżach perspektywicznych, wykazujących synergie z działalnością Grupy o preferowanych przychodach rzędu kilkuset mln zł. Jest to niezbędne, aby w długiej perspektywie zabezpieczyć się przed negatywnym wpływem zmian strukturalnych na rynku węgla energetycznego – dodaje Bendzera.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.