Czy kopalnia głębinowa może funkcjonować, nie posiadając koncesji wydobywczej? Może, a do tego wcale nie musi oznaczać to łamania prawa. Z taką sytuacja mamy do czynienia np. w Wirkach u podnóża Masywu Ślęży.
Wsie Wiry i Wirki leżą w gminie Marcinowice, położonej na północny zachód od Dzierżoniowa. Znajduje się tam złoże magnezytu, odkryte po drugiej wojnie światowej i eksploatowane techniką podziemną przez kilkadziesiąt lat. Koncesja na eksploatację magnezytu wygasła jednak w roku 2003.
Wygaśnięcie koncesji nie spowodowało jednak fizycznej likwidacji wyrobisk - korytarzy, upadowej i szybu wentylacyjnego. Po zaprzestaniu wydobycia w Kopalni Wiry prowadzone było przez pewien czas pozyskiwanie wody mineralnej z wyrobisk kopalni.
- Pozyskiwana woda nie jest wodą leczniczą, termalną czy solanką – nie spełnia kryteriów kopaliny w rozumieniu art. 5. ustawy Prawo geologiczne i górnicze, zatem jej eksploatacja nie wymaga koncesji - informuje Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowy prezesa Wyższego Urzędu Górniczego.
Obecnie właścicielem kopalni jest spółka Kopalnia Wiry Sp. z o.o, z siedzibą we wsi Wirki. O kopalni zrobiło się głośno kilka lat temu. Od lipca 2017 r. do końca lutego 2019 r. funkcjonowała tam podziemna trasa turystyczna. Cieszyła się sporym uznaniem tych, którzy odwiedzili Kopalnię Wiry. Jednak właściciele kopalni zdecydowali, aby zakończyć zwiedzanie i podjąć działania, by ponownie stworzyć rozlewnię wody mineralnej. Jak nas poinformowano w Urzędzie Gminy Marcinowice, wydobycie wody jeszcze nie ruszyło i rozlewnia nie zaczęła funkcjonować.
Wiry nie są odosobnionym przypadkiem pozyskiwania wody mineralnej z podziemnych wyrobisk górniczych. W przeszłości taką wodę butelkowano także w niektórych kopalniach węgla na Dolnym i Górnym Śląsku - np. w Knurowie, Siemianowicach Śląskich i Wałbrzychu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.