Indeksy WIG20 i mWIG40 zakończyły środową sesję spadkami, na plusie z kolei zamknęły się notowania sWIG80. Zdaniem analityków, w najbliższych dniach inwestorzy będą zwracali uwagę na dane makro i zachowanie rynków bazowych.
- WIG20 jest pod wpływem nastrojów z zagranicy i cofnięcie w USA lekko schłodziło nastroje. Dwie spółki, które dziś zaskoczyły na minus to PKN Orlen i CD Projekt. Być może słaba marża rafineryjna przekłada się na słabość Orlenu, a cofnięcie na NASDAQ wpływa na słabość CD Projekt. Widać, że średnie i małe spółki są silniejsze na ten moment od indeksu blue chipów - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities.
- Spadek WIG20 w środowisku, gdy PLN umacnia się do USD jest dość nietypowe. Zazwyczaj umacnianie się PLN sprzyja indeksowi - dodał.
Kozłowski wskazał, że od kilku sesji zauważalna jest niższa aktywność inwestorów.
- Były sesje gdzie obroty wynosiły ponad 1 mld zł, od kilku sesji jest to około 600-700 mln zł. Widać, że aktywność inwestorów jest mniejsza - powiedział.
Jego zdaniem, w najbliższej przyszłości inwestorzy będą zwracali uwagę na dane makro i zachowanie rynków bazowych - S&P 500, NASDAQ i DAX.
- Pytaniem jest zachowanie banków centralnych. Interwencje były zasadne w środowisku słabych danych makro. W otoczeniu dobrych danych pytaniem jest, czy zasadne są dalsze niestandardowe działania takie, jak dodruk pieniądza czy zwiększanie sumy bilansowej - ocenił Kozłowski.
- Póki w USA są wzrosty czy kontrolowane korekty, to może to nie wpływać na nasz rynek, ale większe spadki mogłyby zweryfikować nastawienie polskich inwestorów. Warto jednak dodać, że S&P czy NASDAQ są blisko historycznych szczytów, a w przypadku polskich indeksów jest jeszcze spora droga do maksimów - dodał.
WIG20 spadł na zamknięciu środowej sesji o 0,71 proc. do 1.788 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 0,16 proc. do 3.586 pkt., a sWIG80 w górę o 0,23 proc. do 14.084 pkt.
- sWIG80 wyróżnia się na tle pozostałych indeksów. Najprawdopodobniej lokalni inwestorzy, szukając alternatyw dla oprocentowania lokat, kupują akcje. Warto przy tej okazji wspomnieć, że największy polski bank, PKO BP, zapowiedział, że będzie rezygnował z przyjmowania depozytów od klientów korporacyjnych. Widać więc, że klienci z różnych stron są zdeterminowani do szukania alternatyw inwestycyjnych - ocenił Sobiesław Kozłowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.