Wpisanie do rządowego Programu dla Śląska projektów z dziedziny niskoemisyjnej energetyki węglowej: w tym energetyki gazowo-parowej ze zintegrowanym zgazowywaniem węgla oraz rozwoju technologii bezemisyjnej synergii węglowo-jądrowej - rekomenduje śląsko-dąbrowska Solidarność.
Jak wynika z rozesłanego w piątek stanowiska organizacji, która była współinicjatorem ogłoszonego z końcem 2017 r. Programu dla Śląska, opracowała ona listę projektów, które powinny otrzymać priorytetową rangę w Programie. To dotychczasowe, zapisane w nim inwestycje, które nie były dotąd realizowane, ale też nowe przedsięwzięcia.
W połowie czerwca br. w Katowicach obradowała rada wykonawcza ds. Programu dla Śląska pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu podał, że z ogólnej puli środków programu - łącznie 61-62 mld zł - w projekty jest już zaangażowanych 58 mld zł; a 22 mld zł to już realnie pracujące pieniądze.
Premier zapowiadał też, że rada wykonawcza ds. Programu w ciągu dwóch tygodni dokona przeglądu projektów. Odnosząc się do tego w następnych dniach szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz diagnozował, że premier zrozumiał, że ponad 50 proc. tego programu nie działa, a realizowane są praktycznie tylko inwestycje drogowe i kolejowe.
Kolorz zapowiadał też, że śląsko-dąbrowska Solidarność będzie rekomendowała zrewidowanie Programu dla Śląska i dostosowanie go do nowych realiów, będących wynikiem epidemii Covid-19 oraz wprowadzanej przez Komisję Europejską koncepcji Europejskiego Zielonego Ładu. Następnie zarząd największej regionalnej struktury Solidarności przyjął 30 czerwca stanowisko w tej sprawie.
Związkowcy wyrazili w nim satysfakcje z objęcia przewodnictwa w radzie wykonawczej Programu przez premiera. Przypomnieli, że od wielu miesięcy wskazywali, że najważniejsze projekty zapisane w rządowej strategii rozwoju woj. śląskiego nie są realizowane.
- Liczymy, że nadzór ten pozwoli znacząco przyspieszyć wdrażanie kluczowych dla naszego regionu inwestycji - napisali.
Na liście dotychczasowych inwestycji, którym w ocenie związku należy nadać priorytet, znalazły się: budowa kompleksu produkcji wodoru z gazu koksowniczego przez Grupę JSW przy pomocy finansowania z NCBR, rewitalizacja bloków energetycznych 200 MW w Elektrowni Łaziska oraz budowa opalanego węglem kamiennym nowego bloku kogeneracyjnego w elektrowni w Rybniku.
Druga grupa to innowacyjne projekty z dziedziny niskoemisyjnej energetyki węglowej. Jeden z nich to budowa na Śląsku instalacji IGCC (blok energetyczny gazowo-parowy ze zintegrowanym zgazowywaniem węgla).
- Obecnie na świecie funkcjonuje kilkadziesiąt instalacji IGCC. Dynamiczny rozwój tej technologii obserwowany jest szczególnie w Japonii. IGCC charakteryzuje się znacznie wyższą od konwencjonalnych bloków energetycznych sprawnością (45 - 55 proc.) oraz bardzo niską emisyjnością, co jest szczególnie istotne z uwagi na politykę klimatyczną UE. Szacuje się, że za kilka lat bloki IGCC osiągną poziom usuwania CO2 na poziomie 95 proc. - argumentuje Solidarność.
Inny projekt dotyczy rozwoju technologii bezemisyjnej synergii węglowo-jądrowej z wykorzystaniem wysokotemperaturowych reaktorów jądrowych VHTR, która pozwala na bezemisyjną produkcję energii elektrycznej oraz metanolu z węgla kamiennego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Odwazył by się w koncu ktoś z rzadu i powiedział prawdę co planują dla Śląska... Niech powiedzą prosto z mostu do kiedy węgiel bedzie potrzebny (do kiedy mają plan zlikwidować kopalnie) i wtedy nie mydlili by oczu młodym gornikom...starzy by sie przenosili do fedujacych kopalń zeby dorobić a mlodzi gdyby wiedzieli ze nie ma się po co pchać pod ziemię nie przychodzili by...z czasem gornictwo samo by się skończyło. A tak to Śląsk nie wie co dalej....górnicy pracują nie wiedząc czy dorobia a młodzi się łudza... Wielu chłopaków ktorzy krotko pracują odeszli by pewnie do innych przedsiębiorstw a tak to dalej nic nie wiadomo. Lepsza najgorsza prawda niż niewiedza...wszyscy jednoczesnie innej pracy nie znajdują
Kiedy solidarnosc zazada zmiany w przepisach ograniczajacych prace w gornictwie do 540 miesiecy ponad ten limt sa liczone przelicznikiem ,1.3 a praca wykonywana jest w przodku gdzie nalezy sie 1.5