Decyzję środowiskową ws. budowy w Rudzie Śląskiej Ekologicznego Centrum Odzysku Energii wydał miejscowy samorząd. Ma to być elektrociepłownia, w której będą spalane tzw. odpady resztkowe i ściekowe - z wydajnością na poziomie 120 tys. t odpadów rocznie.
Postępowanie w tej sprawie toczyło się po raz drugi. Spalarnia miałaby powstać na 16-hektarowej działce przy Drogowej Trasie Średnicowej, pomiędzy dzielnicami Rudy Śląskiej: Nowym Bytomiem, Rudą Południową i Chebziem.
Wniosek inwestora zakłada budowę zakładu składającego się z instalacji termicznego przekształcania odpadów, wyposażonej w jedną linię spalania zasilaną paliwem z odpadów oraz wysuszonymi osadami ściekowymi o nominalnej wydajności 120 tys. t na rok, oraz instalacji suszenia komunalnych osadów ściekowych o takiej samej wydajności.
W toku postępowania wydano już postanowienia Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie - Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, a także opinie Marszałka Województwa Śląskiego oraz Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Rudzie Śląskiej. Wszystkie te instytucje określiły warunki, jakie musi spełniać przedsięwzięcie. Aby rozpocząć inwestycję, potrzebna jest prawomocna decyzja rudzkiego samorządu.
Pierwsze postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się w 2016 r. Wówczas wniosek dotyczył większej instalacji, o wydajności 180 tys. t rocznie. Miała także powstać instalacja do waloryzacji żużli, której nie ma w aktualnych planach.
W maju 2017 r. Urząd Miasta wydał decyzję środowiskową, w której określono warunki realizacji inwestycji. Następnie Samorządowe Kolegium Odwoławcze uwzględniło odwołania dwóch stowarzyszeń, uchyliło decyzję i przekazało ją do ponownego rozpatrzenia przez prezydenta Rudy Śląskiej. Ostatecznie postępowanie umorzono w lutym 2019 r. z powodu wycofania wniosku przez inwestora.
Obecnie rozpatrywano nowy wniosek, dla instalacji o zmienionych parametrach. Częścią postępowania była rozprawa administracyjna z udziałem mieszkańców, podczas której na pytania odpowiadali przedstawiciele inwestora oraz autorzy raportu o oddziaływaniu inwestycji na środowisko.
- Ekologiczne Centrum Odzysku Energii spełnia najwyższe standardy ochrony środowiska. Szczególną uwagę poświęcono zachowaniu bezpieczeństwa instalacji, jak i ograniczeniu uciążliwości dla mieszkańców. Np. rozładunek odpadów odbywać się będzie w zamykanych przestrzeniach - halach, w których panować będzie podciśnienie, a tzw. złowonne powietrze będzie kierowane do procesu termicznego, co w pełni gwarantuje eliminację uciążliwości zapachowych - podkreślała rzeczniczka firmy Eneris Magdalena Sułek-Domańska.
Według inwestora zakład nie będzie przyjmował odpadów niebezpiecznych, a żużle i popioły powstające w procesie spalania będą odbierane przez wyspecjalizowane firmy. Ścieki z osuszonych osadów w części trafią do kanalizacji, ale też będą wykorzystywane w procesie technologicznym i systemie przeciwpożarowym. Codziennie do zakładu ma przyjeżdżać ok. 60 pojazdów, które mają korzystać ze zbudowanego specjalnie dla nich zjazdu z Drogowej Trasy Średnicowej. Parametry pracy spalarni mają być monitorowane i publikowane w czasie rzeczywistym, a ich przekroczenie ma skutkować zatrzymaniem pracy instalacji.
"Przypomnę, że normy emisji spalin dotyczące tego typu instalacji są wielokrotnie bardziej rygorystyczne od obowiązujących w przypadku elektrociepłowni klasycznych" - podkreślił cytowany w środowej informacji miasta o wydaniu decyzji jego wiceprezydent Krzysztof Mejer.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.