Ponad sto lat wierceń w celu wydobycia ropy i gazu pozostawiło po sobie miliony porzuconych odwiertów, z których w wielu przypadkach zanieczyszczenia przedostają się do powietrza i wody. Jednocześnie z powodu bankructw spowodowanych pandemią koronawirusa firmy opuszczą prawdopodobnie jeszcze wiele innych odwiertów.
Wycieki z opuszczonych odwiertów od dawna są uznawane za problem środowiskowy i zagrożenie dla zdrowia. Zostały one powiązane z dziesiątkami przypadków skażenia wód podziemnych, co wykazały badania zlecone przez Radę Ochrony Wód Podziemnych (GWPC). Osierocone odwierty były przyczyną wielu incydentów związanych z bezpieczeństwem publicznym, w tym wybuchu metanu na budowie hotelu w Kalifornii w ubiegłym roku.
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu przy ONZ (IPCC) zalecił w ubiegłym roku, aby kraje członkowskie ONZ rozpoczęły śledzenie i publikowanie ilości wyciekającego metanu z porzuconych odwiertów naftowych i gazowych, po tym, jak naukowcy zaczęli oznaczać go jako ryzyko globalnego ocieplenia. Do tej pory, jedynymi państwami, które to robią, są Stany Zjednoczone i Kanada.
Zgodnie z amerykańskimi danymi, które zostały zawarte w najnowszym raporcie Agencji Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych (EPA) z 14 kwietnia br. w sprawie zmian klimatu, ponad 3,2 mln porzuconych szybów naftowych i gazowych wyemitowało w 2018 r. 281 tys. t metanu. To ekwiwalent szkód polegający na zużyciu ok. 16 mln baryłek ropy naftowej lub mniej więcej tyle, ile USA, największy konsument ropy na świecie, zużywają w jeden dzień.
Według EPA faktyczna ilość emisji może być nawet trzykrotnie wyższa z powodu niekompletnych danych. Agencja uważa, że większość metanu pochodzi z ponad 2 mln porzuconych szybów, które, jak szacuje, nigdy nie były prawidłowo zabezpieczone.
Nieco lepiej wygląda sytuacja w Kanadzie, gdzie większość ropy pochodzi z wydobycia piasków roponośnych zamiast tradycyjnego wiercenia. Rząd oszacował, że 313 tys. porzuconych odwiertów w 2018 r. wyemitowało 10,1 tys. t metanu.
Globalne emisje metanu z nieczynnych odwiertów są trudne do oszacowania ze względu na brak danych z Rosji, Arabii Saudyjskiej i Chin, które dopełniają pięciu największych światowych producentów ropy i gazu. Jednak szacunki agencji "Reuters", oparte na amerykańskim udziale w światowej produkcji ropy naftowej i gazu ziemnego, określają liczbę porzuconych odwiertów na całym świecie na ponad 29 mln, przy emisji 2,5 mln t metanu rocznie.
Departament Energii USA finansuje wysiłki na rzecz poprawy danych na temat emisji z opuszczonych odwiertów. Badacze z National Energy Technology Laboratory (NETL) DOE wykonali pomiary z ponad 200 odwiertów w Kentucky i Oklahomie i planują prace terenowe w Teksasie. Dane mają zostać opublikowane wiosną 2021 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.