Kielecka prokuratura bada sprawę przywłaszczenia urobku z hałd, znajdujących się na terenie byłej kopalni wapieni dewońskich we wsi Jaworznia w gminie Piekoszów. Zarzuty dotyczą także nielegalnego porzucenia odpadów. Nieczynny od 1972 r. kamieniołomie w podkieleckiej Jaworzni objęty jest ochroną rezerwatową i obowiązuje tam zakaz wstępu.
- Odnośnie do pozyskiwania materiału z terenu rezerwatu przyrody tutejszy urząd otrzymał zgłoszenie w lipcu 2018 r. dotyczące pozyskiwania materiału ziemnego z hałd jak również drogi przebiegającej przez rezerwat oraz nielegalnego składowania odpadów w rezerwacie. Przedmiotowa sprawa została zgłoszona do prokuratury, wystąpiono również do wójta gminy Piekoszów z prośbą o uprzątnięcie odpadów. Prokuratura umorzyła śledztwo z powodu niewykrycia sprawcy. Analogiczna sytuacja odnośnie do zgłoszeń naruszenia zakazów obowiązujących w rezerwacie przyrody miała miejsce w ubiegłym roku, jak również w bieżącym. Sprawa ponownie została przekazana do prokuratury. Postępowanie w sprawie trwa. Nie jest obecnie znana odpowiedź na pytanie, kto i w jakim celu pozyskuje materiał z rezerwatu przyrody Chelosiowa Jama - informuje Jarosław Pajdak, zastępca Regionalnego Konserwatora Przyrody w Kielcach.
Rezerwat Chelosiowa Jama znajduje się przy drodze wojewódzkiej nr 761, łączącej Kielce z Piekoszowem. Była kopalnia leży u podnóża góry Bełnia (362 m n.p.m.), wchodzącej w skład Pasma Zgórskiego Gór Świętokrzyskich. Rezerwat utworzono w 1997 r., liczy on obecnie ponad 24 hektary. W dawnym kamieniołomie ujawniony został najdłuższy w okolicy system jaskiniowy.
Zgodnie z obowiązującym prawem, pozyskiwanie urobku, w tym materiału skalnego z terenu rezerwatu przyrody, jest niedozwolone.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.