Przywracanie połączeń lotniczych pasażerskich będzie się odbywało w trzech fazach: najpierw loty krajowe od 1 czerwca, a następnie europejskie i na koniec międzykontynentalne, ale tylko tam, gdzie sytuacja epidemiczna jest pod kontrolą - zapowiedział wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Horała w nagraniu zamieszczonym w sobotę na Facebooku Ministerstwa Infrastruktury przypomniał, że w ubiegłym roku z polskich lotnisk skorzystało 49 mln pasażerów i było to najwięcej w historii.
- Z dużym optymizmem wkraczaliśmy w rok 2020, że te wyniki będą jeszcze lepsze. Niestety, nasze plany pokrzyżowała epidemia koronawirusa. Wstrzymaliśmy rejsy lotnicze, w tej chwili nie mamy w Polsce lotów pasażerskich, po to, żeby zatrzymać rozwój epidemii. Ale na szczęście (...) etap rozwoju pandemii pozwala nam na myślenie o przywróceniu lotów. Odbędzie się to w kilku fazach - powiedział w nagraniu Horała.
Jak przekazał, w pierwszej fazie, która wejdzie w życie 1 czerwca, przywracane będą loty krajowe, czyli połączenia między krajowymi lotniskami.
- W kolejnych fazach - których jeszcze teraz terminów nie przesądzamy, bo będzie to zależało od rozwoju sytuacji epidemiologicznej - będziemy te loty rozszerzać. W drugiej fazie, na te kraje europejskie, które również opanowały sytuację epidemiczną, w których sytuacja nie jest gorsza niż w Polsce - zapowiedział.
Trzecia faza ma dotyczyć połączeń międzykontynentalnych, ale również do tych krajów, w których sytuacja epidemiczna jest pod kontrolą.
- Później, w kolejnych etapach, w miarę jak na całym świecie będzie opanowywana epidemia - będziemy mogli wszystkie połączenia przywracać - zapowiedział.
Wiceminister poinformował, że "przywracanie normalności" wiąże się z pewnymi obostrzeniami, które z nami zostaną.
- Będą one wprowadzone na polskich lotniskach, tak aby zapewnić pełne bezpieczeństwo transportu lotniczego. To zachowanie odpowiednich dystansów zarówno na terenie lotnisk, jak i na samych lotach - część miejsc będzie niedostępna do rezerwacji, tak aby te odstępy zostały zachowane. Bedzie powszechne badanie temperatury, tak aby osoby, które mają ten podstawowy objaw zakażenia koronawirusem, żeby nie były wpuszczone na pokład samolotu, żeby nie było ryzyka zarażeń - wymieniał Horała.
Kolejnym elementem bezpieczeństwa - jak mówił - będzie dezynfekcja każdego samolotu po każdym rejsie lotniczym. - To spowoduje, że obsługa samolotu będzie trwała nieco dłużej, ale będzie całkowicie bezpieczna. I oczywiście powszechny obowiązek noszenia maseczek i innych środków ochrony osobistej przez obsługę lotniska, ale również maseczek przez wszystkich pasażerów przez cały czas trwania lotu - powiedział.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.