Z trzytygodniowym opóźnieniem w stosunku do corocznej praktyki udostępniona zostaje tej wiosny kopalnia niklu w Szklarach koło Ząbkowic Śląskich. Od soboty, 23 maja, po półrocznej przerwie zwiedzanie możliwe jest tylko w soboty i niedziele.
Maksymalnie w ciągu dnia podziemne wyrobiska zwiedzić może teraz trzydzieści sześć osób. Wyznaczono sześć godzin wejścia do sztolni od godz. 10.00 do 15.00, za każdym razem przewodnik zabiera grupę do sześciu osób. Zasady udostępnienia podziemi uzgodnione zostały z Okręgową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Obowiązuje więc zakrywanie twarzy maseczkami, dezynfekcja dłoni oraz kasków i latarek udostępnianych w kopalni, a także dystans pomiędzy turystami. Do wnętrza nie są wpuszczane dzieci przed czwartymi urodzinami. Bilet normalny kosztuje 20 zł.
Szklary leżą cztery i pół kilometra na południe od uzdrowiska Przerzeczyn-Zdrój, przy drodze krajowej nr 8 łączącej Kudowę-Zdrój z Budziskiem. Występowało tu bogate złoże niklu, eksploatowane najpierw techniką głębinową, a później odkrywkową. Wydobycie wstrzymano w 1983 r. Kopalnia odkrywkowa pochłonęła część wyrobisk podziemnych, jednak do naszych czasów przetrwała m.in. sztolnia Robert, udostępniona od 2013 r. do zwiedzania w sezonie wiosenno-letnim.
Kopalnia w Szklarach jest kolejną, która w czasie stanu epidemii zdecydowała się na wznowienie ruchu turystycznego. Nadal zamknięte pozostają kopalnie soli w Bochni i Wieliczce, Sztolnia Czarnego Pstrąga i Zabytkowa Kopalnia Srebra w Tarnowskich Górach czy też podziemna trasa w kopalni piasku w Tomaszowie Mazowieckim. Nieczynne są też kopalnie w Zabrzu, choć tam od 23 maja można zwiedzać ekspozycje naziemne.
Poza Szklarami, zwiedzanie w sześcioosobowych grupach tylko w soboty i w niedziele umożliwiła od 15 maja kopalnia uranu i fluorytu w Kletnie koło Stronia Śląskiego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.