Na koniec kwietnia br., w Polsce były zarejestrowane łącznie 11 tys. 132 samochody osobowe z napędem elektrycznym - wynika z najnowszego Licznika Elektromobilności uruchomionego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. 56 proc. stanowią pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. batteryelectricvehicles), pozostałą część hybrydy typu plug-in.
Jak podano, przez pierwsze cztery miesiące 2020 r. liczba rejestracji samochodów całkowicie elektrycznych oraz hybryd typu plug-in wyniosła 2136 sztuk - o 45 proc. więcej niż w tym samym okresie 2019 r. Pod koniec kwietnia 2020 r. po polskich drogach jeździły 11 tys.132 elektryczne samochody osobowe, z których 56 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (BEV, ang. batteryelectricvehicles) - 6267 sztuk., a pozostałą część hybrydy typu plug-in (PHEV, ang. plug-in hybridelectricvehicles) - 4865 sztuk - czytamy.
Park elektrycznych pojazdów ciężarowych i dostawczych w analizowanym okresie zwiększył się do 585 sztuk, natomiast autobusów elektrycznych do 252. W dalszym ciągu rośnie też flota elektrycznych motorowerów i motocykli, która na koniec kwietnia br. osiągnęła liczbę 6740 - wynika z licznika.
Według autorów raportu, wraz ze wzrostem liczby pojazdów, rozwija się również ogólnodostępna infrastruktura ładowania. Pod koniec kwietnia br. w Polsce funkcjonowało 1131 stacji ładowania pojazdów elektrycznych (2106 punktów). 32 proc. z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 68 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.
Jak wskazał dyrektor zarządzający PSPA Maciej Mazur, w porównaniu do marca, w kwietniu zarejestrowano o ponad połowę mniej samochodów osobowych z napędem elektrycznym, zainstalowano również mniejszą liczbę ogólnodostępnych stacji ładowania.
- Mimo spadków w ubiegłym miesiącu, łączna sprzedaż EV w 2020 r. pozostaje wyższa niż w tym samym okresie 2019 r. Sektor elektromobilności jest odporniejszy na skutki pandemii COVID-19 niż segment motoryzacji konwencjonalnej, jednak potrzebuje teraz wsparcia bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - dodał.
W opinii szefa PZPM Jakuba Farysia, bardzo znaczący spadek sprzedaży odczuły wszystkie segmenty i wszystkie rodzaje pojazdów.
- Na tym tle najmniejsze spadki odnotowały samochody elektryczne. Wydaje się, że jest to spowodowane faktem, że nabywcy pojazdów elektrycznych są grupą klientów zdecydowanych i przekonanych oraz wykazujących troskę o środowisko. Zwykle są też nieco lepiej sytuowani. Wszystko to pozwala ocenić, że segment pojazdów elektrycznych ma stabilną grupę odbiorców i z tego względu nie podlega takim wahaniom nastrojów konsumenckich jak samochody z innymi napędami - ocenił.
Dane zawarte w Liczniku elektromobilności zostały opracowane przez PZPM i PSPA na podstawie złożonych analiz danych pochodzących m.in. z Centralnej Ewidencji Pojazdów, a także własnych badań i prowadzonych ewidencji.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czyli do miliona brakuje jeszcze, bagatela, ponad 988 tysięcy, zanim coś się powie, zwłaszcza publicznie, warto się zastanowić.