- Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zamierza być integratorem polskiego ciepłownictwa, a także zaangażować się w rozwój energetyki rozproszonej - głównie w segmencie biogazowni, których potencjał oceniany jest na ok. 7-10 mld m sześc. gazu rocznie - poinformował prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
- Potencjał Polski jest naprawdę olbrzymi (...). Jeżeli produkowalibyśmy w biogazowniach połowę z tego, czyli ok. 4 mld m sześc., to oznaczałoby produkcję biometanu większą od tego, ile w tej chwili w Polsce wydobywa się gazu. To się stanie nową, bardzo ważną nogą naszej firmy w najbliższych latach - zadeklarował prezes podczas poniedziałkowej, 18 maja, sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego Online.
Kwieciński ocenił, że prognozowany rozwój biogazowni, których w Polsce może powstać co najmniej 1,5-2 tys., będzie oparty na lokalnych rynkach, co przyczyni się do praktycznego wdrożenia zasad gospodarki obiegu zamkniętego, z wykorzystaniem biomasy i odnawialnych źródeł energii.
"My również chcemy się w to wpisywać - chcemy, żeby ten biometan był nie tylko używany do produkcji energii cieplnej i elektrycznej w spalaniu, ale aby można było wtłaczać go także do lokalnych sieci dystrybucyjnych, które chcemy budować" - wyjaśnił Kwieciński.
Jego zdaniem pandemia koronawirusa pokazała, że spółki takie jak PGNiG muszą być znacznie bardziej zdywersyfikowane pod względem energetycznym. - Chcemy być nie tylko rozpoznawani jako lider rynku gazu w Polsce, ale chcemy stawać się koncernem multienergetycznym - podkreślił prezes.
Oprócz zaangażowania w segmencie biogazowni, PGNiG, poprzez swoją spółkę PGNiG Termika, chce być integratorem polskiego sektora ciepłowniczego.
- Uważamy, że w najbliższych latach ciepłownictwo będzie musiało przestawić się z węgla na gaz - jesteśmy wtedy predystynowani do bycia konsolidatorem, integratorem tego rynku, który obecnie jest bardzo rozproszony - powiedział prezes PGNiG. Wskazał, że PGNIG Termika jest drugim największym podmiotem w sektorze ciepłownictwa w kraju. - To jest na pewno obszar do wzrostu - ocenił.
Zdaniem Kwiecińskiego Grupa PGNiG powinna produkować więcej energii elektrycznej - nie tylko tej wytwarzanej w kogeneracji, czyli wspólnie z energią cieplną. - Będziemy chcieli wchodzić w odnawialne źródła energii - mówił prezes, tłumacząc zamiar zaangażowania się Grupy w biogazownictwo.
- Uważamy, że mamy tutaj dużą szansę, żeby nie tylko zaistnieć, ale żeby wesprzeć działania rządu w tym obszarze, ponieważ jesteśmy tą spółką, która ma relatywnie niski ślad węglowy. To oznacza, że jako spółka będziemy mieli ułatwione sięganie po finansowanie tego typu przedsięwzięć na rynkach finansowych. Chcemy znacznie silniej uczestniczyć w tym obszarze rynku energii - podkreślił Jerzy Kwieciński podczas internetowej sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Jego zdaniem siłę polskiej energetyki budują nie tylko duże inwestycje, ale także rozwijająca się energetyka rozproszona. Kwieciński potwierdził, że PGNiG chce także - we współpracy z innymi firmami - rozwijać projekt wodorowy - nie tylko pod kątem wykorzystania wodoru w transporcie, ale także - w przyszłości - w sieciach gazowych.
Grupę kapitałową PGG tworzą 34 spółki zatrudniające łącznie prawie 25 tys. pracowników. Kwieciński przypomniał, że w pierwszym kwartale br. Grupa sprzedała rekordową ilość gazu - 10,6 mld m sześc., wobec 9,9 mld m sześc. w tym samym okresie rok wcześniej. Zanotowano też znaczący wzrost eksportu. W drugim kwartale, w związku z pandemią koronawirusa, PGNiG spodziewa się - jak mówił prezes - "już nie tak dobrych" wyników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.