Trzy miejskie ule ustawiono we wtorek, 12 maja, na dachach katowickich budynków - Basenu Brynów, Basenu Burowiec i siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Zamieszkało w nich 120 tys. pszczół.
Jak przekazali przedstawiciele Urzędu Miasta, pożyteczne owady nie przestraszyły się "zimnych ogrodników" i od razu po zasiedleniu rozpoczęły loty.
- W Katowicach od trzech lat siejemy łąki, które są schronieniem dla małych zwierząt, a także owadów. Teraz idziemy o krok dalej i zakładamy ule na dachach Basenu Brynów, Basenu Szopienice i Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach - powiedział prezydent Katowic Marcin Krupa.
Wytworzony w ulach miód ma być zbierany już w lipcu. Trafi do słoiczków i będzie gadżetem promującym miasto. Jak zaznaczył prezydent, głównym celem akcji nie jest jednak produkcja miodu, lecz promowanie działań sprzyjających obecności pszczół w środowisku. Ustawione we wtorek ule są zbudowane wyłącznie z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych. Do ich pomalowania użyto wyłącznie ekologicznych farb, nie będą też chemicznie dezynfekowane. Przy każdym zamocowane jest poidełko.
Katowiccy urzędnicy przekonują, że miasto to dla pszczół bardzo przyjazne środowisko. Jest w nim cieplej, sezon jest dłuższy, jest więcej różnorodnych kwiatów - nie ma monokultury, a roślinność jest pielęgnowana i podlewana. W mieście nie stosuje się też pestycydów do ochrony roślin i nawozów sztucznych. Badania analizy pyłkowej z lat 2018-2019 wykonanych na terenie Śląska wykazał, że pszczoły miejskie zbierają nektar z około 50 różnych gatunków roślin.
Miejskie pszczelarstwo w ostatnich latach staje się w Polsce coraz bardziej popularne. Rozwija się ono również w Katowicach, gdzie pasieki działały w ostatnich latach m.in. na uniwersyteckim dachu, przy muzeum czy na szczycie wielopiętrowego biurowca.
- Od trzech lat na terenie centrum Katowic zbieramy miody. Ule są już na dachu Uniwersytetu Ekonomicznego, a także terenie Muzeum Śląskiego i wiemy, że pszczoły w Katowicach czują się doskonale. W naszych nowych ulach mamy młode rodziny pszczół, ale liczymy minimum na 20 kilogramów miodu w tym roku, jednak wiele zależy od pogody - powiedział opiekun pasieki Łukasz Przybył.
Miody miejskie w Katowicach są rozlewane na miejscu, lokalnie, bezpośrednio po miodobraniu, nie są składowane w beczkach. Zanim zebrany z miejskich uli miód zostanie rozlany do słoiczków, zostaną przeprowadzone gruntowne badania jakościowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.