We wtorek, 12 maja, w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim odbył się sztab kryzysowy, w którym wziął udział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Wicepremier poinformował, że do tej pory potwierdzono 799 przypadków zakażeń koronawirusem wśród górników.
W briefingu prasowym, który rozpoczął się przed godz. 13:30 tuż po zakończeniu obrad sztabu kryzysowego, oprócz wicepremiera Jacka Sasina wziął udział wojewoda Jarosław Wieczorek.
- Odbyliśmy posiedzenie śląskiego sztabu kryzysowego, gdzie omówiona została aktualna sytuacja w woj. śląskim ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji w kopalniach. Górnictwo jest dziś głównym miejscem, gdzie stwierdzamy zarażenia koronawirusem na terenie woj. śląskiego. Najnowsze dane, które zostały przekazane podczas posiedzenia sztabu, mówią, że na terenie woj. śląskiego jest w tej chwili prawie 4 tys. osób, u których stwierdzono zarażenie koronawirusem, a przyrost w ciągu ostatnich 12 godzin wynosi 204 osoby. Wśród nich jest 799 górników, a ponad 650 osób to członkowie rodzin górników - poinformował Sasin.
- Jeśli chodzi o górników, to biorąc pod uwagę, że zostało przeprowadzonych 10 tys. testów, więc te dane są jeszcze niepełne. Jednak tutaj, gdzie spłynęły dane dotyczące już osób zarażonych, to możemy powiedzieć, że średnio 17 proc. osób, które przebadano wśród górników, to są osoby, u których stwierdzono występowanie koronawirusa - dodał wicepremier.
- Na szczęście zdecydowana większość górników przechodzi to zarażenie albo w sposób bezobjawowy albo z bardzo niewielkimi objawami. Hospitalizowano tylko 26 osób. Pozostałe osoby pozostają w izolacji domowej, a pewna niewielka grupa osób pozostaje w izolatoriach. W tej chwili są wykonywane kolejne testy i badania w laboratoriach. Pozytywna informacja jest taka, że ponad 97 proc. osób przechodzi to zarażenie bezobjawowo albo w sposób bardzo lekki, niemalże niezauważalny - stwierdził wicepremier.
Sasin przypomniał, że zarządy spółek podjęły decyzję wstrzymaniu lub ograniczeniu wydobycia w kopalniach, które stały się ogniskami pandemii. Chodzi o kopalnie: Jankowice, Murcki-Staszic, Sośnica, Pniówek i Bobrek.
- Wszyscy pracownicy tych kopalń są badani za pomocą testów. Prezesi spółek poinformowali, że w momencie zakończenia tych badań i stwierdzenia, którzy pracownicy są zdrowi, będzie możliwe ponowne uruchomienie tych kopalń. Dzisiaj w tych kopalniach pracują tylko niezbędni pracownicy, którzy utrzymują te kopalnie w takim stanie, aby były one bezpieczne i aby można było je przywrócić do pracy w momencie, kiedy będzie taka możliwość - wskazał Sasin. - Jesteśmy przygotowani do tego, żeby reagować, w każdym momencie, w którym będą się ewentualnie ujawniały kolejne ogniska epidemii. Przypomnę, że została podjęta bezprecedensowa w skali kraju decyzja o przebadaniu przesiewowo tak dużej liczby osób. Dzisiaj możemy powiedzieć, że mamy sytuację pod kontrolą. W tej chwili w tych czterech kopalniach wśród pracowników są przeprowadzane testy - przekonywał wicepremier.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek podkreślił, że do poniedziałku, w ramach badań przesiewowych zostało przebanych 12 tys. górników.
- Chcemy tę akcję kontynuować, aż wszyscy górnicy z tych pięciu zakładów wydobywczych zostaną przebadani. Najpóźniej, w czwartek, ta akcja zostanie zakończona - zaznaczył Wieczorek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.