Zdaniem Jerzego Markowskiego, prezesa Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa, podpisując porozumienie w Polskiej Grupie Górniczej dotyczące obniżki wynagrodzeń i skrócenia czasu pracy, związkowcy nie wykazali się rozsądkiem, a po prostu uniknęli kompromitacji.
- Jest takie powiedzenie: Nie czas żałować, róż kiedy lasy płoną. Są naprawdę większe problemy niż ograniczenie czasu pracy o jeden dzień w tygodniu i obniżenie wynagrodzenia o 20 proc. Tu chodzi o ratowanie kopalń, którym grozi unieruchomienie na dłuższy czas, a niektórym być może nawet likwidacja. Upieranie się w takiej sytuacji, byłoby kompromitujące – podkreśla Markowski.
Jego zdaniem możliwa do uzyskania przez PGG skala pomocy z tarczy antykryzysowej jest duża.
- Państwo górnictwu nie musi nic dawać. Państwo powinno po prostu zawiesić na pewien czas ściąganie danin. Warto też zweryfikować wysokość podatku VAT. Walczymy o to, żeby kupowano polski węgiel, jednocześnie nakładając na niego podatek. Dlatego przegrywa on z surowcem, który takich obciążeń nie ma – mówi ekspert.
Kolejnym problemem jest brak polityki energetycznej państwa.
- Do tego dochodzi brak wiedzy na temat tego, jak po pandemii będzie zachowywała się gospodarka, jakie będzie zapotrzebowanie na prąd. Z drugiej strony słyszę zapewnienia ministra klimatu Michała Kurtyki o tym, że sześć zespołów pracuje nad polityką energetyczną kraju, która w coraz większym stopniu eliminuje węgiel. Musimy się liczyć z konsekwencjami tych zapowiedzi – mówi Jerzy Markowski.
Podkreśla, że nie dziwi się zachowaniu zarządu PGG, skoro rządzący zapowiadają znaczne ograniczenie surowca energetycznego, jakim jest węgiel.
- Tylko nie widzę, czym byśmy go mogli zastąpić w sytuacji, kiedy wszystkim będzie brakowało pieniędzy na wszystko – podsumowuje.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Markowski weź no poopowiadaj o zamordyźmie i innych wesołych anegdotach twojego byłego dyrektora... komuna się skończyła 30 lat temu... dajcie już spokój, ludzie mają już dosyć tego zakłamania...
Zgadzam się ograniczmy daniny bo ich ilość zabija Spółki Węglowe. Tu potrzeba zmian na szczeblu Państwa, a nie Zarządzających kopalniami bo oni mają ręce związanie. Ilość podatków nie pozwala na konkurowanie z obcym węglem. Każdy o tym wie i udaje, że wszystko jest ok.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Tylu fachowców od wydobycia.,węgla, ekonomi a efektów brak. Jak jest tragedia to wychodzą z dziupli i wielkie rady.