Istotą ludzkich pragnień jest dążenie do równowagi. Niestety, stan taki zasadniczo w przyrodzie nie występuje, gdyż naszą egzystencją w sensie organicznym, fizjologicznym, psychicznym i społecznym rządzi nieustanna zmiana. Te zmiany, których uczestnikami dziś za sprawą pandemii jesteśmy, w sposób fundamentalny zakłóciły i tak względne poczucie równowagi.
Kryzys tego rodzaju dotyka nas wszystkich. Z dużym prawdopodobieństwem przeżywane przez nas obecnie emocje zdominował strach i lęk. Choć emocje te pełnią ważne funkcje ostrzegawcze i są niezbędne dla przetrwania, jest możliwe, że nie są akceptowane. Dość często zdarza się też, że zarówno uświadomiony, jak i utajony lęk maskowany jest pod postacią złości, ale także agresji. Reakcje agresywne pojawiają się zasadniczo w trzech przypadkach. Stanowią odpowiedź na doznaną agresję, wynikają z frustracji, czyli niemożności zaspokojenia ważnych dla nas potrzeb, albo wynikają właśnie z przeżywanego lęku. Agresywne zachowanie może mieć formę jawnego ataku fizycznego, słownego, czasem groźby słownej popartej niewybrednym gestem. Agresja przybiera jednak również postać bierną w formie wycofania z kontaktu, braku odpowiedzi na pytania, unikania czy obojętności. To tylko niektóre przykłady zachowań agresywnych możliwych w bezpośrednich relacjach międzyludzkich. Nie zapominajmy przy tym, że agresja zbiera żniwo także w świecie wirtualnym, powodując prawdziwe cierpienie, ból i krzywdę konkretnej osoby lub osób.
Choć specjaliści nie zaprzeczają, że w obecnej sytuacji agresja może przybierać na sile, nigdy nie będzie na nią przyzwolenia i żadne okoliczności jej nie usprawiedliwią. Nikomu nie jest łatwo zarządzać swoją ciemną stroną osobowości. Lękiem, bezradnością, bezsilnością albo smutkiem i rozpaczą czy złością. Tym bardziej teraz, gdy zasoby naszej psychicznej odporności topnieją w oczach jak ostatni śnieg. Niebywałe koszty psychiczne ponosimy przecież zmagając się z codziennością, zarówno przebywając w izolacji, czy będąc aktywnymi społecznie i zawodowo. Dlatego o utratę kontroli i panowania nad sobą w obecnej sytuacji nietrudno. Każdemu z nas. Ważne, żeby umieć w odpowiednim momencie wystopować i pochylić się nad tym impulsem i poszukać prawdziwej przyczyny narastającej złości, od której niedaleko do agresji w jakiejkolwiek jej formie. Na szczęście także w tym temacie można skonsultować się on-line ze specjalistami. I choć zabrzmi to banalnie, kiedyś powróci normalność i każdy z nas już teraz powinien sobie zadać pytanie, jak po tym wszystkim spojrzymy sobie wzajemnie w oczy, jak ocenią spędzany z nami obecnie czas nasze dzieci i co my sami zobaczymy, patrząc na swoje odbicie w lustrze. Za jakiś czas...
Katarzyna Cichy-Szczepańska
Zespół psychologów Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego
Na Wasze pytania specjaliści czekają pod adresem:
e-mail: psycholog@nettg.pl
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.