W niedzielę, 15 marca, po dwudziestu jeden latach przerwy pociągi pasażerskie ponownie zaczną się zatrzymywać na przystanku Kraków Nowa Huta. Dotąd przejeżdżały bez niego bez postoju. W dni robocze pojedzie tamtędy m. in. pociąg osobowy do Rzeszowa, odjeżdżający z Katowic 11:21. Nie ma na razie widoków na to, by taki sam los spotkał przystanki Knurów Kopalnia i Szczygłowice Kopalnia.
Zimą PKP Polskie Linie Kolejowe SA przeprowadziły prace porządkowe na przystanku Kraków Nowa Huta. Od marca 2018 r. w związku z przebudową węzła krakowskiego zaczęto kierować tędy pociągi pasażerskie, osobowe i pośpieszne. Przejeżdżały one jednak bez zatrzymania.
- Od 15 marca na tym przystanku będą się zatrzymywać pociągi regionalne. Podróżni będą mogli skorzystać z szybkich połączeń z centrum Krakowa. W ramach prac porządkowych PLK odnowiły nawierzchnię przystanku i jego otoczenie. Na miejscu pojawiło się oświetlenie, wiata, informacja pasażerska i uporządkowane dojście od ul. Organki. W czerwcu podobne prace zakończą się przy przystanku Kraków Lubocza. Na nim również będą zatrzymywać się pociągi pasażerskie - informuje Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
Również na Gównym Śląsku znajdują się czynne linie kolejowe, na których zlikwidowano przed laty postoje pociągów pasażerskich na przystankach pośrednich. Pomiędzy Żorami a Strumieniem nie da się już wsiąść na przystanku Żory Baranowice, a na trasie z Gliwic do Rybnika w czerwcu 2000 r. skończyła się obsługa m. in. przystanków Knurów Kopalnia i Szczygłowice Kopalnia. Stacje te zostały zlikwidowane ponad pięć lat temu. W grudniu 2018 r. skierowano tamtędy sobotnio-niedzielne pociągi z Gliwic do Wisły Głębce, które obecnie kursować będą do Żywca. Nie mogą się one jednak zatrzymywać na dwóch kopalnianych przystankach w Knurowie.
- Kwestia odtworzenia przystanków Knurów Kopalnia oraz Szczygłowice Kopalnia wiąże się z uruchomieniem nowych tras przewozów pasażerskich, co leży w gestii organizatora publicznego transportu zbiorowego, w tym wypadku – samorządu województwa śląskiego. Podmiot ten powinien określić, czy byłby zainteresowany wykorzystywaniem przystanków Knurów Kopalnia oraz Szczygłowice Kopalnia i uruchomieniem przewozów pasażerskich na linii nr 149 oraz czy przewozy pasażerskie na tej linii wpisują się w politykę transportową regionu. Obecnie linia kolejowa wykorzystywana jest w ruchu towarowym - stwierdza Magdalena Janus z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe SA.
Przypadek nowohucki nie jest wcale ewenementem. W Polsce jest więcej przykładów przystanków na funkcjonujących liniach kolejowych, które przez lata były nieobsługiwane przez pociągi. W 2002 r., po niemal pół wieku, przywrócony został przystanek Słubice na międzynarodowej trasie w stronę Frankfurtu nad Odrą. W 2019 r. po trzynastu latach przerwy przywrócono do rozkładu przystanek Górzyca Reska na trasie z Koszalina do Goleniowa. Kilkanaście lat bez obsługi pozostawał także przystanek Łódź Olechów Wiadukt. Na Górnym Śląsku z przywrócenia ruchu cieszyć się mogą pasażerowie korzystający z przystanków m.in. Orzesze Miasto i Łaziska Średnie. Zdarzały się też nieudane reaktywacje. Tu przykładem może być przystanek Stobno Szczecińskie na trasie kolejowej ze Szczecina do Niemiec. Tam pociągi zatrzymywały się od września 2014 r. do marca 2015 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Nie ma sensu odtwarzanie przystanków pod kopalniami dopóki nie będzie codziennych pociągów pasażerskich do Rybnika i Gliwic.