Grupa aktywistów z Wielkopolski zablokowała w poniedziałek rano, 9 marca, koparkę na terenie odkrywki węgla brunatnego Tomisławice należącej do ZE PAK. Na miejscu jest już policja; rzecznik ZE PAK zapewnił, że działania aktywistów nie mają wpływu na bieżącą pracę kopalni.
Jak poinformował w poniedziałek PAP Łukasz Łyskawka z organizacji ekologicznej Zielona Fala, protest zorganizowano w ramach akcji "Ziemia jest Kobietą" przy okazji Dnia Kobiet, akcja ma m.in. zwrócić uwagę na wpływ wydobywania węgla brunatnego metodą odkrywkową na środowisko.
- Kobiety protestują w pokojowy sposób przeciwko powiększaniu się tej kopalni. Rano wstrzymały pracę koparki, która wydobywa nadkład; kilka kobiet jest na dachu koparki, część blokuje ją od dołu - powiedział PAP Łyskawka.
Jak dodał, na miejscu są przedstawiciele kopalni, służby ochrony i policja.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził w poniedziałek PAP, że rano na terenie kopalni pojawiła się grupa osób, część z nich wspięła się na koparkę doprowadzając do zatrzymania maszyny. Borowiak dodał, że w drodze są już policyjni negocjatorzy.
Rzecznik ZE PAK Maciej Łęczycki powiedział PAP w poniedziałek, że działania aktywistów nie utrudniają pracy kopalni.
- Aktywiści, którzy weszli na konstrukcję koparki rozwiesili transparent z żądaniami. Doszło do złamania prawa - wejścia na teren prywatny i próby zatrzymania produkcji. W tej chwili policja zabezpiecza teren, z protestującymi będzie też rozmawiał nasz przedstawiciel. Kopalnia realizuje dziś normalny plan roboczy, działania ekologów nie utrudniają naszych działań. Jesteśmy zaskoczeni, że ten protest został wymierzony w ZE PAK, który jest bardzo aktywnie związany z procesem transformacji ekologicznej - powiedział.
Według organizatorów akcji, wydobywanie węgla brunatnego metodą odkrywkową obciąża środowisko i jest bezpośrednią przyczyną susz panujących w regionie.
- Przez działalność kopalni cierpi okoliczna przyroda i rolnicy, którym susze uniemożliwiają pozyskiwanie plonów. Wielu mieszkańców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, które zostały wyburzone, bo pod nimi znajdowały się złoża węgla - podali organizatorzy protestu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.