Parlament Europejski poparł listę projektów infrastruktury energetycznej i paliwowej, co daje możliwość otrzymania pomocy z Unii Europejskiej dla strategicznych polskich inwestycji - ocenił w środę w portalu społecznościowym wiceminister aktywów państwowych Adam Gawęda.
Wśród inwestycji, które dzięki decyzji europarlamentu mogą starać się o unijne wsparcie, wiceminister wymienił gazociąg Baltic Pipe, budowę pływającego terminala LNG w Gdańsku, połączenia gazowe z Litwą i Słowacją, ropociąg Brody-Adamowo czy rozbudowę wewnętrznych sieci elektroenergetycznych.
- To bardzo dobra informacja, która pozwoli poprawić poziom bezpieczeństwa energetycznego w Polsce oraz pomoże zrealizować cele klimatyczne - skomentował wiceszef resortu aktywów państwowych.
Wcześniej euoposłanka PiS Izabela Kloc w komentarzu wskazała, że Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu wniosek Zielonych, aby zablokować unijne dofinansowanie do inwestycji gazowych.
- To ważne zwycięstwo zwłaszcza dla interesów gospodarczych Polski. Do pełnego sukcesu droga jest jednak daleka. Są silne naciski, aby gaz podzielił los węgla i trafił na czarną listę surowców sprzecznych z celami klimatycznymi UE - oceniła parlamentarzystka, należąca w europarlamencie do Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii.
Izabela Kloc przypomniała, że Baltic Pipe, czyli gazowy korytarz z Norwegii do Polski, jest jednym z najciekawszych i najambitniejszych projektów ostatnich lat. Ma zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej i przyczynić się do osiągnięcia unijnych celów klimatycznych.
- Emisja dwutlenku węgla spadnie o 70 mln t rocznie. Błękitne paliwo z tego gazociągu zastąpi w systemach grzewczych węgiel, drewno i olej. Pozwoli to zmniejszyć emisję szkodliwych cząsteczek o 54 proc. i ocalić życie 25 tys. osób rocznie - napisała w komentarzu Izabela Kloc.
W europarlamencie Zieloni postulowali wyeliminowanie pakietu inwestycji gazowych (w tym Baltic Pipe) z czwartej listy Wspólnego Zainteresowania Unii Europejskiej (PCI). Projekty z tej listy, ze względu na strategiczne znaczenie, mogą liczyć na szybszą ścieżkę legislacyjną i większe pieniądze. W głosowaniu wniosek Zielonych został w środę odrzucony.
W ocenie pos. Kloc, w Unii Europejskiej toczy się obecnie jedna z najważniejszych debat, która ma dać odpowiedź na pytanie czy w UE znajdzie się miejsce dla atomu i gazu.
- Polska w najbliższej perspektywie raczej nie zbuduje elektrowni jądrowej. Dla nas kluczowa jest przyszłość gazu. Dla wielu państw UE, w tym zwłaszcza Polski, błękitne paliwo jest najważniejszym surowcem dla przeprowadzenia bezbolesnej transformacji energetycznej i stopniowego odchodzenia od węgla - oceniła europosłanka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.