Zakończyła się kolejna tura rozmów płacowych w PGG. Uczestniczył w niej powołany na mediatora Jerzy Bernard Nowak. Spotkanie miało charakter techniczny. Ustalano terminy kolejnych spotkań, kwestie płatności za mediacje i regulamin. Żadna ze stron nie chciała rozmawiać z mediami. Ustalono, że wspólnie ustaloną treść komunikatu w imieniu obu stron konfliktu płacowego przedstawi rzecznik spółki. Także mediator odmówił udzielenia informacji.
- W dniu 14 stycznia 2020 r. w siedzibie Polskiej Grupy Górniczej odbyło się pierwsze spotkanie strony społecznej i zarządu PGG z mediatorem w ramach sporu zbiorowego. Strony przyjęły wspólny regulamin określający zasady prowadzenia mediacji. Po przyjęciu regulaminu, strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska - poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik PGG
Ustalono, że kolejne spotkanie stron z mediatorem obędzie się 30 stycznia o godz. 11.
- Przerwa została ogłoszona na wniosek mediatora, który w tym czasie chce zapoznać się z sytuacją finansową spółki - dodał Głogowski.
Mediator został powołany, bo kilkumiesięczne rozmowy płacowe zakończyły się fiaskiem, jeśli chodzi o głółówny postulat - 12 proc. podwyżki. Podpisano protokół rozbieżności.
Wcześniej część postulatów strony społecznej została spełniona. Chodzi m.in. o włączenie tzw. dodatków gwarantowanych do podstawy, według której naliczana jest nagroda roczna (dzięki temu górnicze czternastki w PGG mają być o kilkaset zł wyższe, a spółkę ma to kosztować ok. 42 mln zł). Na mocy wcześniejszych porozumień górnicy będą również otrzymywali dodatki za każdy dzień, co po przepracowaniu całego miesiąca pozwoli na zwiększenie wynagrodzenia o kilkaset złotych.
Jak już informowaliśmy, początkowo problemem był wybór osoby mediatora. Strona społeczna zaproponowała związkowca. Nie został on jednak zaakceptowany przez przedstawicieli pracodawcy. Natomiast PGG zgłosiła ekonomistę i profesora. W tym przypadku związkowcy nie zgodzili się na tę kandydaturę, jako zbyt „liberalną” i „związaną z Business Centre Club”. Ostatecznie mediatora wyznaczyło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Został nim Jerzy Bernard Nowak, który wcześniej mediował już podczas negocjacji w Jastrzębskiej Spółce Górniczej w 2012 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Płace w PGG to żenada. wstyd komukolwiek powiedzieć, że pracuje się na kopalni. Najlepiej budujmy zachodnie wiatraki i ogniwa, a zachodnia gospodarka się bogaci
To zacznijcie się wypisywać ze związków a nie płaczecie tylko Związki się po cichu układają z rządem i ustalają terminy zamykania kopalń.A wy wszyscy tylko biadolicie i nic nie robicie Starczą w zupełności 2 może 3 Związki i tyle a reszta do widzenia a nie licytowanie się kto da więcej dofinansowania do wycieczki i flaszka.
Nie zapomnijcie o oddelegowanych do zwiąkzków sekretarkach czytaj parzykawy na Ziemowicie
Tak a 30go stycznia przeczytamy ze rozmowy przeniesienie sa na marzec pozniej maj itd.... Wszystko drożeje a wyplaty.... No cóż
To wszystko to kpina inflacja idzie do góry to i pensje powinny iść ale co tam wkoncu PGG kosztuje to miliony a ile ma kosztować mając 42 tysieczna załogę ludzie zarząd do wymiany i dymisję w ministerstwie
Jestem ciekaw ile te spotkania będą trwały. Cykliczne spotkania, czas ucieka na nie korzyść górników. W 2020 płaca minimalna wzrośnie z 2250 na 2600, a stawka godzinowa z 14.70 na 17. W każdej branży powinny być podwyżki. To naturalny stan waloryzacji, koszta życia rosną,.
I tak do..wiosny lato....itp.
Czyli biura wycieczkowe załatwią podwyżki jakieś koło wakacji rok w du....Związki to kpina!