Z Katowic, Mikołowa, Chorzowa docierają do Wydawnictwa Górniczego i dyspozytora Wyższego Urzędu Górniczego informacje o dużym wstrząsie.
- Telefonów jest sporo, ale nie mamy jeszcze oficjalnego zgłoszenia – informuje dyspozytor.
Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, także nie ma jeszcze informacji o źródle wstrząsu.
- Sprawdzamy co się stało. Nie wiemy jeszcze nawet czy to w którejś z naszych kopalni – podkreśla Głogowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
To zależy od pogody
W Bytomiu też minimalnie było odczuwalne
Ponoć wijek
Dla czego znów kopalnie się przyznały do tego na Filipinach wybuch wulkany i to jest główny powód nie górnictwo
Ponoć Budryk - Instytut Geofizyki naszych południowych sąsiadów podaje epicentrum przy Czerwionce-Leszczynach oraz siłę 4,1
Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało (zwykle gdy na górze buja w lewo i prawo, to na dole bez skutków - oby i tym razem tak było). Szczęść Boże Górniczej Braci!
Akurat siedziałem w aucie na parkingu w Katowicach. W pewnej chwili zaczęło bujać autem, myślałem że to ktoś albo wiatr taki silny. A jednak matka natura... Oby szczęśliwie nikomu nic się pod ziemią nie stalo
Staszic???
Na Budryku prawdopodobnie zatrzęsło.