Złoty będzie osłabiać się do poziomu 4,2650 wobec euro - uważają ekonomiści. Ich zdaniem dochodowość krajowych SPW lekko spadnie na całej krzywej - średnio w styczniu dochodowość dziesięciolatek ma wynieść 2,06 proc., a dwulatek 1,45 proc.
- Za sprawą wydarzeń na Bliskim Wschodzie mamy dzisiaj napływ kapitału do bezpiecznych aktywów - dolara, jena, franka, długu skarbowego rynków bazowych czy złota, co odczuwa nasza waluta - powiedział analityk Banku Millennium Mateusz Sutowicz.
Dodał, że w związku z tym można spodziewać się, że EUR/PLN będzie podążać w kierunku 4,2650 - górnego ograniczenia trendu bocznego na eurozłotym (przedział 4,2375-4,2650).
Jego zdaniem, jeżeli konflikt amerykańsko-irański na Bliskim Wschodzie podążyłby w niepożądanym kierunku, to w pierwszej kolejności destabilizować to będzie rynek ropy naftowej, ale może mieć też negatywny wpływ na waluty rynków wschodzących.
W opinii analityka w przypadku głównej pary światowej - EUR/USD - w najbliższym czasie można spodziewać się osłabienia euro, a kurs spadnie poniżej 1,11.
Podczas piątkowych notowań na krajowym rynku długu skarbowego spadły rentowności na środku i końcu krzywej.
- Uważam, że rentowności polskich SPW pójdą w dół, choć skala spadków nie jest duża - dodał Sutowicz.
W jego ocenie dochodowość 10-letnich polskich obligacji skarbowych wyniesie średnio w styczniu 2,06 proc., zaś 2-letnich 1,45 proc. Na rynkach bazowych rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji wynosi 1,835 proc., a niemieckich -0,274 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.