- Metan jest śmiertelnym zagrożeniem dla górników. Prawdopodobne, że wkrótce może stać się również niebezpieczny dla polskiego górnictwa – stwierdza Artur Dyczko, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej ds. strategii i rozwoju.
Menedżer przyznaje, że w kręgach unijnych coraz częściej i głośniej mówi się o włączeniu emisji tego gazu do europejskiego systemu handlu emisjami (ETS). Na razie opłatami i limitami obłożona jest emisja dwutlenku węgla.
- W Polsce około 80 proc. węgla wydobywa się w kopalniach metanowych. Rocznie w czasie produkcji węgla wydziela się prawie miliard m sześc. metanu. Gdyby trzeba było płacić za tę emisję, kopalnie metanowe musiałyby rocznie wydać prawie 500 mln euro (ok. 2 mld zł). Tylko w 2018 r. w kopalniach JSW wydzieliło się około 400 mln m sześc. metanu – wylicza wiceprezes JSW.
- Na razie nie wiem, czy ostatecznie pomysły obłożenia opłatami za emisję zostaną zrealizowane, jakie będą okresy przejściowe i czy na przykład będą pozwolenia na jakąś część emisji za darmo – dodaje.
Priorytetem w kopalniach JSW jest zwalczanie zagrożenia metanowego. W zakładach należących do spółki eksploatacja odbywa się coraz głębiej, a tym samym rośnie zagrożenie związane tym gazem.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że metan z jednej strony jest cennym surowcem energetycznym, a z drugiej wywiera negatywny wpływ na środowisko. Podejmujemy więc szereg działań w różnych obszarach, aby zapewnić bezpieczeństwo dla naszych załóg, minimalizować wypływ metanu do atmosfery i maksymalizować gospodarcze wykorzystanie ujmowanego przez nas gazu – mówi Artur Dyczko.
- Najskuteczniejszym sposobem zwalczania zagrożenia metanowego jest odmetanowanie górotworu. Na ten cel każdego roku wydajemy ogromne fundusze. W ubiegłym roku w naszych kopalniach ujęto systemem odmetanowania ponad 130 mln m sześć. metanu – dodaje.
JSW wraz z PGNiG i Państwowym Instytutem Geologicznym wdraża program Geo-metan II.
- Ten projekt z sukcesem został przeprowadzony na złożu w Gilowicach. Polegał on na wykonaniu otworów z powierzchni do pokładu węgla w dziewiczym rejonie, następnie wykonanie w nim otworu horyzontalnego wraz z przeprowadzeniem hydroszczelinowania. Przyniosło to obiecujące efekty, dlatego też nawiązujemy współpracę i planujemy wspólne przeprowadzenie doświadczenia w czynnej kopalni. Wyznaczyliśmy do tego KWK Budryk. W nieeksploatowanej dotychczas partii złoża wykonamy otwory z powierzchni wraz z przeprowadzeniem hydroszczelinowania. Następnie przez określony w projekcie czas będziemy za pomocą tych otworów ujmować metan. Wykonamy w ten sposób klasyczne odmetanowanie przedeksploatacyjne. Jeśli wyniki uzyskane podczas tego projektu będą satysfakcjonujące planujemy kontynuowanie tego projektu w innych lokalizacjach. Jesteśmy otwarci na nowe technologie, rozglądamy się po całym świecie podpatrując najnowsze rozwiązania zarówno jeżeli chodzi o odmetanowanie przedeksploatacyjne, ale również to prowadzone podczas eksploatacji. Jak więc widać jest to krytyczny obszar dla działania naszej Spółki, któremu przyglądamy się w sposób szczególny - przyznaje wiceprezes ds. strategii i rozwoju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Niech Państwo odda kasę z opłat za emisję z powrotem kopalniom,elektrowniom itd w formie zwrotu za coś (na pewno znajdzie się odpowiedni slogan i pretekst) Problem opłat zostanie rozwiązany emisje tylko pozostaną ale przecież polskie emisje to kropla w morzu...