Już 12 grudnia br. Komisja Europejska przedstawi plan w sprawie dojścia do neutralności klimatycznej w 2050 r. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen liczy na to, że plan poprą wszystkie kraje członkowskie.
- Jeżeli 12 grudnia polski rząd nie przeciwstawi się neutralności klimatycznej, lub jej nie zablokuje, top przemysł na Górnym Śląsku zostanie „pozamiatany” – komentuje Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.
- Zgodnie z tymi dyrektywami do 2030 r. będzie trzeba pożegnać się z węglem, w 2040 r. z gazem, a do 2050 r. ze wszystkimi paliwami kopalnymi w celu osiągnięcia neutralności klimatycznej w całej unii Europejskie- zwraca uwagę Hutek.
Zdaniem szefa górniczej Solidarności przemysłowy Śląsk nie jest na to przygotowany.
- Nie mamy alternatywy. Nie ma pomysłu na nowe miejsca pracy. Gdyby je nawet stworzyć, to koszt takiej operacji zamknąłby się kwotą 300 mld zł, a restrukturyzacja całego przemysłu sumą 1 bln 100 mld zł. To mniej więcej tak, jakby polski rząd zwolnił polskich obywateli na 10 lat z PIT – tłumaczy Bogusław Hutek.
Jego zdaniem nie można dopuścić do tego, żeby Polska pozbyła się swojego naturalnego bogactwa jakim jest węgiel.
- Jeśli wybudujemy elektrownię atomową, paliwo nie będzie nasze, jeśli poprowadzimy rurociąg po dnie Bałtyku, to paliwo, które nim popłynie również nie będzie nasze. Jest gazoport w Świnoujściu, ale gaz musi tam dopłynąć statkiem. Przy ewentualnym konflikcie jesteśmy pozbawieni wszelkich źródeł energii – podkreśla.
- Nie mamy wpływu na ceny energii. Na to wpływ ma system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Dziś uprawnienia kosztują 25 euro, ale jeśli jutro ich ceny wzrosną do 100 euro, to wszyscy zapłacimy rachunki o 300 proc wyższe. To nie jest wykluczony scenariusz – dodaje Hutek.
Z wyliczenia organizacji Central Europe Energy Partners wynika, że do 2030 r. tylko na Śląsku z powodu przemian gospodarczych miałoby zniknąć około 40 tys. miejsc pracy.
W czerwcu Polska poparła weto w sprawie neutralności klimatycznej w UE. Minister ds. europejskich Konrad Szymański powiedział wówczas, że Polska nie może zgodzić się na zaostrzenie polityki klimatycznej bez szczegółowej wizji podziału obciążeń i wskazania mechanizmów ochrony najbardziej narażonych szkodę branż, regionów i państw. Podkreślił, że transformacja energetyczna musi być bezpieczna dla obywateli i dla naszej gospodarki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.