Ministerstwo Energetyki i Ochrony Środowiska Ukrainy zapowiada szybką likwidację państwowych kopalń węgla. Nie jest to pierwsza deklaracja, która pada z ust wysokich rangą przedstawicieli resortu.
Już w ub.r. resort energetyki i ochrony środowiska Ukrainy zapowiadał głębokie reformy w górnictwie. Wówczas Maxim Niemczinow, sekretarz stanu w MEiOŚ, stawiał za przykład Polskę.
- Kiedy kopalnie węgla w Polsce stały się nierentowne, a sprzęt przestarzały, zabrano się za reformy. W rezultacie nieefektywne kopalnie musiały zostać zamknięte. Wiązało się to z restrukturyzacją zatrudnienia, co wywołało oburzenie wśród pracowników. Jednak w Polsce znaleźli sposób, aby nie zwalniać na bruk. Każdy górnik, który pracował 25 lat, dostał 5-letni urlop. Kilka nierentowych kopalń zamieniono w muzea i funkcjonują nadal – mówił.
Na Ukrainie spośród 33 kopalń kontrolowanych przez państwo zaledwie 4 przynoszą zyski. W sumie wydobycie z państwowych zakładów kształtuje się na poziomie 3 mln t. Wygenerowały one w ub.r. 2,70 mld hrywien strat.
- Prywatne przedsiębiorstwa wydobywające węgiel działają z zyskiem. Państwo jest nieefektywnym właścicielem. W kopalniach, którymi zarządza, ciągle brakuje funduszy i inwestycji – podkreślił Niemczinow.
Wskazał, że prywatny właściciel może przyciągać inwestorów. Państwowy wręcz przeciwnie. W ostatnich latach na Ukrainie prawie nic nie zainwestowano w przemysł węglowy.
- Trzeba znaleźć rozwiązanie. Może część z państwowych kopalń sprywatyzować? – przekonuje Niemczinow.
Jego zapowiedzi sprzed roku staja się faktem. Ministerstwo Energetyki i Ochrony Środowiska Ukrainy jako najpilniejsze zadanie stawia sobie likwidację większości zakładów górniczych. Ich załogi mają zostać przekwalifikowane. Działania w tym kierunku mają być przemyślane i rozpocząć się niebawem w porozumieniu z Bankiem Światowym. Zapowiedział to minister energetyki Oleksij Orżel.
Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, podpisał kilka tygodni temu nowelizacją budżetu na 2019 r. Jest w nim mowa o spłacie długów państwowych kopalń zaciągniętych na wypłaty wynagrodzeń w kwocie 1 mld hrywien, czyli 162 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.