Poziom produkcji węgla wszystkich spółek górniczych za 9 miesięcy wyniósł 46 mln t, zaś sprzedaży 43,5 mln t. Jak ocenił Adam Gawęda, wiceminister aktywów państwowych, te wyniki spółek górniczych nie są takie, jakie byśmy oczekiwali, ale nie są też bardzo złe.
Podczas konferencji Górnictwo 2019 podkreślił, że niepokojąca jest zbyt niska sprzedaż.
- Poziom zapasów mógłby być niższy. Te procesy powinny być podniesione na wyższy poziom. Za to ceny, które średnio wyniosły nieco powyżej 360 zł, są powodem do lekkiego optymizmu – powiedział Gawęda w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Jego zdaniem branża musi się lepiej przygotować do przyszłego roku, bo zapowiada się na trudny.
- Poprawa efektywności to będą główny cel stawiany przed spółkami wydobywczymi – zapowiedział Adam Gawęda.
Dodał, że nie można nie zauważać światowych i europejskich trendów. Polityka unijna powoduje, że wszystkie gałęzie przemysłu energochłonnego emigrują tam, gdzie polityka klimatyczna nie jest stosowana. Nie można z tym konkurować. W Europie są wysokie koszty.
- Jeśli chcemy globalnie dbać o środowisko, to nie można przymykać oka na to, że to wypiera konkurencyjność Europy. Produkcja stali emigruje m.in. do Azji, gdzie są niskie koszty. Za to jest większa emisyjność, niższa sprawność kotłów – mówił wiceminister Gawęda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
My związki to trzymamy Zero podwyżek ale karczmy i wycieczki robia swoje.