- Polska Grupa Górnicza (PGG), która w tym roku zwiększała stan zapasów węgla na przykopalnianych zwałach do nawet 2,5 mln t, zapewnia, że obecnie stan zwałów spada i do końca roku zmniejszy się do poziomu z początku 2019 r., prawdopodobnie poniżej 700 tys. t - poinformował prezes PGG Tomasz Rogala.
- Zwały Polskiej Grupy Górniczej intensywnie maleją. Do końca roku planujemy dojść do poziomu z początku roku, więc te wszystkie euforie nadpodażowe były nieprawdziwe - tak jak kiedyś, ta sytuacja jest stabilna i stabilizuje się - zapewnił prezes.
Przypomniał, że na początku tego roku na zwałach kopalń PGG było ok. 700 tys. t węgla.
- Na koniec roku stan zwałów może być nawet niższy - oszacował prezes. Podkreślił, że klienci Grupy sukcesywnie odbierają zakontraktowany węgiel.
- Sytuacja się stabilizuje, spada import, stabilizuje się cały rynek - ocenił Rogala.
Według danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu w końcu lipca br. stan zapasów węgla w całym górnictwie wynosił ponad 4,5 mln t, wobec przeszło 2,1 mln t na koniec lipca ubiegłego roku. Duża część zapasów przypadała na kopalnie PGG.
Już na początku września prezes PGG informował, że spółka zaczyna obserwować zmniejszanie stanu magazynowego o kilkanaście tysięcy ton węgla na dobę - oznaczało to, że więcej węgla jest codziennie ładowane na pociągi, niż wynosi dzienna produkcja.
Tłumacząc przyczyny wzrostu ilości węgla na zwałach,przedstawiciele PGG wskazywali, że w ubiegłym roku do Polski napłynęła duża ilość (w sumie 19,7 mln t różnych gatunków - PAP) węgla z importu, co - według prezesa Rogali - było efektem swoistej "histerii popytowej", nieznajdującej potwierdzenia w rzeczywistych potrzebach rynku. W tym roku obserwowany jest spadek importu węgla.
Jak podawała wcześniej PGG, możliwości magazynowania węgla przy kopalniach PGG to około 2,5-3 mln t, a u odbiorców Grupy z sektora energetycznego około 4 mln t.
Wcześniej górnicze związki zawodowe alarmowały, że firmy energetyczne nie odbierają zakontraktowanego węgla z PGG, co - jak oceniali związkowcy - grozi paraliżem spółki. Ponadto w miesiącach letnich kopalnie produkowały więcej węgla niż znajdowało w tym czasie nabywców.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.