Zdaniem Adama Gawędy, wiceministra energii, pierwsze półrocze w branży węgla kamiennego nie należało do takich, w których moglibyśmy być z wszystkich działań bardzo zadowoleni. Należy mocno popracować, aby drugim półroczem to nadrobić.
- Jastrzębska Spółka Węglowa robi to z dobrym efektem, uruchomiono kolejne cztery ściany, co pozwala sądzić, że spółka zakończy rok dobrym wynikiem. Co do Polskiej Grupy Górniczej nie mam w tej chwili takich przekonań, jakoby ta spółka miała czegoś nie zrealizować. Zarząd zapowiada, że dołoży starań, aby plan produkcyjny został do końca roku zrealizowany na poziomie wskazanym w planie techniczno-ekonomicznym – poinformował wiceminister Gawęda.
Przypomniał, że na jego polecenie w spółkach trwa przegląd. Sprawdzane są możliwości przyspieszenia tych inwestycji, które pozwolą uruchomić wysokowydajne ściany, a przez to pozwolą na zwiększenie wydobycia.
- Import będzie malał, kiedy zacznie rosnąć siła wydobywcza naszych spółek. Sądzę, że w tym roku import będzie mniejszy niż ubiegłoroczne 19 mln t. Mnie jednak zadowoli dopiero poziom pomiędzy 5 a 7 mln t, bo to będzie wynik, który zawsze towarzyszył górnictwu. Będzie to trudne do uzyskania, bo żeby odbudować nasz potencjał wydobywczy i dostosować do potrzeb energetyki, wymagany jest odpowiednio długi czas. Zaległości inwestycyjne dają efekt w postaci bardzo wysokiego importu. On dodatkowo wynika z pewnych spekulacji, przeszacowania rynku przez prywatnych importerów. Na składach tego towaru jest obecnie za dużo – mówi Adam Gawęda.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.