O 38 kamer rozbudowany został system monitoringu miejskiego w Katowicach. Nowe kamery, w tym sześć zainstalowanych w ramach budżetu obywatelskiego, dołączyły do dotychczasowych 236 urządzeń, będących częścią Katowickiego Inteligentnego Systemu Monitoringu i Analizy.
Jak przekazała w środę, 10 lipca, rzeczniczka katowickiego magistratu Ewa Lipka, obecnie w uruchomionym blisko trzy lata temu Katowickim Inteligentnym Systemie Monitoringu i Analizy (KISMiA) działają 274 kamery.
- Jest to najnowocześniejszy w tej skali inteligentny system monitoringu w Polsce, który sam wykrywa i alarmuje dyspozytorów w zakresie kilkunastu określonych zdarzeń, np. kolizji pojazdów, zbiegowisk czy leżącego człowieka. Podobne systemy funkcjonują m.in. w Chicago, Rio de Janeiro i Madrycie - zaznaczyła Lipka.
Władze miasta wskazują, że decyzję o rozbudowie systemu podjęły wobec jego realnej przydatności. Służy on bezpieczeństwu, także na drogach, efektywnej pracy strażników miejskich, ułatwia też zarządzanie w sytuacjach kryzysowych.
Tylko w tym roku straż miejska, policja, prokuratura i sądy wykorzystały materiały z katowickiego monitoringu w blisko 2 tys. przypadków. Sama straż miejska przy wsparciu monitoringu nałożyła 486 mandatów, skierowała 62 wnioski o ukaranie do sądu, doprowadziła też 15 osób do izby wytrzeźwień.
Jak powiedział cytowany przez miasto pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji w Katowicach podinsp. Arkadiusz Konowalski, monitoring jest też pomocny w pracy funkcjonariuszy tej służby, nie tylko przy odtwarzaniu zapisów dokumentujących np. popełnienie zgłoszonego przestępstwa, ale też dzięki bieżącemu przekazowi obrazu.
- To właśnie dzięki takiej opcji pod koniec maja br. policjanci pełniący służbę dyżurną zaobserwowali na jednej z kamer monitoringu grupę osób, która brała udział w bójce. (...) Szybka reakcja dyżurnych oraz wykorzystanie monitoringu pozwoliły funkcjonariuszom interweniującym na miejscu zatrzymać trzech mężczyzn podejrzanych o udział bójce - wskazał Konowalski.
Koszt rozbudowy systemu - uruchomionego pierwotnie kosztem blisko 14 mln zł w sierpniu 2016 r. - o 38 kamer wyniósł ok. 2,6 mln zł. Zdecydowana większość kamer jest obrotowa. W śródmieściu znalazły się one m.in. na skrzyżowaniach ulic Kozielskiej i Wilimowskiego, Raciborskiej i Wilimowskiego, Mikołowskiej i Kozielskiej, Wita Stwosza i Jordana oraz Plebiscytowej i Jordana, a także na ul. Powstańców przy katedrze.
Ponadto, nowe kamery znalazły się w dzielnicach: Janów, Szopienice, Bogucice, Burowiec, Giszowiec, na osiedlach Paderewskiego oraz Tysiąclecia.
Kamery KISMiA, poza wybranymi punktami w centrum miasta i dzielnicach, znajdują się też przy głównych arteriach drogowych Katowic, skanując tablice rejestracyjne przejeżdżających pojazdów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.