Witajcie w Dniu Matki w domu Matki – tak metropolita katowicki abp Wiktor Skworc przywitał tysiące wiernych, którzy w ramach pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców przybyli w niedzielę, 26 maja, do Piekar Śląskich. Tegoroczna pielgrzymka odbywała się pod hasłem „W mocy Bożego Ducha”.
Pośród pątników znaleźli się m.in. wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, senator Adam Gawęda, posłowie Izabela Kloc, Waldemar Andzel, Czesław Sobierajski, przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda. Licznie reprezentowane było także środowisko górnicze. Obecni byli m.in. wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego Piotr Wojtacha,wiceprezesi PGG Piotr Bojarski i Andrzej Paniczek, pełnomocnik zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej Artur Dyczko, prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego Piotr Buchwald, prezes Tauron Polska Energia Filip Grzegorczyk, oraz wiceprezes JSW Innowacje Jacek Srokowski. Nie zabrakło także samorządowców. Władze Piekar Śląskich reprezentowała prezydent Sława Umińska Duraj, a władze Katowic wiceprezydent Mariusz Skiba.
Nabożeństwu na Kalwarii Piekarskiej przewodniczył nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio, którego serdecznie przywitał metropolia katowicki.
- To wielki fan piłki nożnej. Zna naszego Arka Milika. Z tego co wiem, to wczoraj przegrali (Napoli, w którym gra Milik uległo Bolognie – red.) - wspomniał abp Skworc, który dodał, że jest bardzo rad z tego, że Mistrzostwo Polski po 30 latach wróciło na Górny Śląsk.
- Oby tak zostało – stwierdził patriarcha i pogratulował piłkarzom Piasta Gliwice.
Metropolita katowicki przywitał także serdecznie metropolitę krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego. Zgodnie z tradycją w Piekarach Śląskich homilię wygłaszają właśnie biskupi z Małopolski.
Abp Skworc rozpoczynając pielgrzymkę odniósł się do wielu aktualnych spraw społecznych i trudnych tematów. Metropolita poruszył kwestie świętowania niedzieli, trudnej sytuacji nauczycieli, trzeźwości czy pedofilii.
Arcybiskup przypomniał, że 26 maja w kościołach odczytywany jest list biskupów dotyczący pedofilii. Zachęcił przybyłych pielgrzymów do uważnej lektury tego tekstu. Przypomniał, że w archidiecezji działają odpowiednie struktury mające na celu zapobieganie jakimkolwiek niebezpiecznym dla dzieci i młodzieży sytuacjom.
- Przede wszystkim działamy systemowo, zapobiegawczo , aby już nigdy nie było dziecka skrzywdzonego – ani w Kościele, ani w innym środowisku! – mówił metropolita katowicki.
Tu u Matki Bożej Piekarskiej stoimy od zawsze na straży niedzieli, bo „niedziela jest Boża i nasza!”. A wszyscy uczmy się rodzinnego świętowania, przeżywania niedzieli. W tym dniu trzeba „pamięć o Panu, Bogu twoim, bo On udziela ci siły do zdobycia bogactwa” - apelował do wiernych arcybiskup, który odniósł się także do największego skarbu Śląska.
- Największym skarbem tej ziemi nie jest węgiel. Wiem, że narażę się licznie tu przybyłym górnikom. Nawet nie ten węgiel koksujący z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Największym skarbem tej ziemi są ludzie – mężni, wierni, pracowici i pobożni. Mówiąc współczesnym językiem, tym skarbem jest właśnie kapitał ludzki – przyznał kapłan.
Tegoroczna pielgrzymka do Piekar Śląskich wpadła w Dniu Matki. Do tego właśnie często w swoej homilii odnosił się abp Jędraszewski. Stwierdził, że o Kościele „winniśmy myśleć ze czcią – właśnie tak, jak o Matce”. Hierarcha zebrał także spore oklaski, gdy odniósł się do sytuacji, w której w ostatnich tygodniach znalazł się kościół.
- Twierdzenie, że cały Kościół jest zły, jest po prostu nieprawdą, a przez to wielką krzywdą wyrządzaną ogromnej większości wspaniałych i gorliwych kapłanów – powiedział metropolita krakowski.
Zwracając się do mężczyzn zebranych na piekarskim wzgórzu apelował, aby uczyli swoje dzieci tego, „by umiały kochać, szanować i czcić swoje matki”.
- Drodzy mężczyźni i młodzieńcy! Pozwólcie, że zwrócę się do was z gorącym apelem: często rozważajcie słowo, które skierował do nas Pan Bóg w IV przykazaniu, mówiąc: „Czcij matkę swoją!”. Właśnie tak, a nie inaczej: „Czcij!” – stwierdził.
Przypomniał również, że IV przykazanie dekalogu odnosi do Ojczyzny.
– Ona również jest naszą matką – stwierdził. Przypominając trudną historię śląskiej ziemi i trzech powstań zauważył, że „często ta miłość nie jest łatwa”.
Wśród darów, które zostały zaniesione do ołtarza, znalazł się m.in. ręcznie haftowany ornat maryjny, który został ufundowany przez spółki węglowe.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.