Sztolnia Królowa Luiza w Zabrzu otrzymała przyznawaną przez Komisję Europejską Nagrodę Dziedzictwa Europejskiego Europa Nostra - najbardziej prestiżowe wyróżnienie w zakresie dziedzictwa kulturowego na kontynencie. Sztolnia znalazła się w gronie tak znanych miejsc, jak Trafalgar Square, Royal Albert Hall z Londynu czy Narodowe Obserwatorium w Atenach.
O sukcesie poinformował we wtorek, 21 maja, na konferencji zorganizowanej w Łaźni Łańcuszkowej Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu szef Muzeum Górnictwa Węglowego Bartłomiej Szewczyk, dziękując samorządowi województwa, miastu i Ministerstwu Energii za wsparcie ogromnego projektu rewitalizacji najstarszych wyrobisk górniczych, który zakończono po dekadzie wysiłków konserwatorskich.
- W tej edycji nagrody Europa Nostra zabrzańska sztolnia jest jedyną wśród kilkudziesięciu laureatów kopalnią, a co bardzo symboliczne, w Polsce dzieli honor z nagrodzonym równolegle Zamkiem Królewskim w Warszawie. To niesamowite osiągnięcie! Nagroda potwierdza, że w zakresie dziedzictwa przemysłowego mamy w Polsce obiekty światowej klasy, a poziomem ich ochrony prześcigamy nawet takie kraje, jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, które zajmują się tym o wiele dłużej od nas - gratulował obecny w Zabrzu wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Dodał, że oprócz spektakularnych projektów zabrzańscy muzealnicy wytrwale prowadzą ciche, ale nieocenionej wartości prace archiwizacyjne, dokumentując rozproszone obekty z dziejów górnictwa w mieście i regionie.
Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski podkreślał, że bardzo trudno jest uzyskać laur Komisji Europejskiej i nagroda jest dla całego regionu wyjątkowym powodem do dumy:
- Sukces zabrzańskiej sztolni pokazuje, że Śląsk rozwinął się w oparciu o węgiel i stal, a troszcząc się o górnictwo nie tylko dbamy o zabezpieczenie energetyczne kraju, ale też perfekcyjnie chronimy swoje kulturowe dziedzictwo - mówił Chełstowski.
- Jeśli chcemy dojść dokądś, musimy wiedzieć, skąd wychodzimy. Nagroda dowodzi, że Europa przywiązuje dużą wagę do ochrony dziedzictwa, obserwuje nas i nasze zaangażowanie - mówiła Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. Ogłosiła z radością, że jesienią tego roku w Paryżu nagrodę zabrzanom wręczać będzie Placido Domingo, słynny śpiewak, który przewodniczy też organizacji Europa Nostra.
Dziękując gościom dyrektor MGW Batłomiej Szewczyk mówił z naciskiem, że europejski sukces Królowej Luizy byłby niemożliwy bez synergicznych i wspólnych działań podmiotów, które wspierały przedsięwzięcie przez wiele lat.
Licząca ok. 10 km wyrobisk sztolnia Królowa Luiza w XIX w. stanowiła najdłuższą podziemną budowlę hydrotechniczną świata i wytyczyła oś rozwojową dla miejscowości, które łączyła między Gliwicami a dzisiejszym Chorzowem. Trwająca dekadę rewitalizacja obiektu (związana z koniecznością odkopania podziemi aż po ich udostępnienie turystom) kosztowała 212 mln zł (m.in. 72 mln zł pochodziło z Unii Europejskiej, projekt dotowany był też przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, samorządy Zabrza i województwa śląskiego, resort energii). Zainteresowanie zwiedzaniem obiektów Królowej Luizy stale rośnie (z 80 tys. gości w 2016 r. do 200 tys. rok temu). Obecnie trwa kolejny (wart 160 mln zł) etap rewitalizacji, który obejmuje m.in. dawną cechownię kopalni przy ul. Wolności, wieżę ciśnień i sam budynek Muzeum Górnictwa Węglowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.