Wokół krwiodawstwa narosło wiele mitów i należy z nimi walczyć, ponieważ krew ratuje ludzkie życie, a jej zapasy nigdy nie są za duże. I z tego właśnie powodu ruszyła akcja "Bliscy krewni" organizowana przez Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Niestety, do polskiego prawa wprowadzono przepisy, które utrudniają życie krwiodawcom, zwłaszcza górnikom.
Krew należy do najpotężniejszych leków, którymi dysponuje współczesna medycyna. Od wielu lat trwają badania nad wyprodukowaniem sztucznej krwi. Wciąż jednak nie udaje się uzyskać żadnych preparatów, które mogłyby zastąpić erytrocyty jako nośnik tlenu lub też płytki krwi w procesie krzepnięcia. Dlatego chorzy, którzy potrzebują krwi w procesie leczenia, mogą jedynie liczyć na dobra wolę tych, którzy dobrowolnie zechcą oddać im swoją.
Mit czy prawda?
- Czy oddając krew można narazić się na zainfekowanie chorobą? Jest to całkowicie niemożliwe. Do pobierania krwi i próbek do badań stosuje się wyłącznie sprzęt jednorazowego użytku. A może oddawanie krwi uzależnia? Otóż oddawanie krwi uzależnia, ale tylko psychicznie, podobnie jak pomaganie w inny sposób, bowiem zwiększa poziom serotoniny, hormonu szczęścia. Uzależnienie wynikające z nadprodukcji krwi po zaprzestaniu jej oddawania jest kolejnym mitem. Z tymi mitami musimy walczyć. Ja pewnego dnia się przełamałem i tak zostałem honorowym krwiodawcą – wyjaśniał Paweł Pabiś, dawca, a jednocześnie pracownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.
Istnieją jednak pewne ograniczenia w oddawaniu krwi. Jeśli ktoś jest zbyt szczupły albo przewlekle choruje, może nie kwalifikować się do grona krwiodawców. Każdy kandydat na dawcę jest jednak za każdym razem dokładnie badany przez lekarza.
- Krew jest niezbędna, nigdy nie można powiedzieć, że jest jej dość. Najbardziej potrzebujemy jej my, lekarze-hematolodzy. Nasi pacjenci chorują głównie na białaczki. Codziennie wymagają podania wielu koncentratów krwi. Poza tym każdy pacjent, zanim trafi do transplantacji, natychmiast wymaga przetoczeń krwi. Pacjenci rekordziści w oczekiwaniu na przeszczep otrzymali nawet ok. 200 l krwi – podkreślał prof. Grzegorz Helbig, specjalista chorób wewnętrznych, hematolog.
Górnicy zawsze pomagali
O tym, że warto zostać krwiodawcą, zapewniali podczas konferencji inaugurującej kampanię "Bliscy krewni" (3 kwietnia): dr hab. Lech Cierpka, konsultant krajowy ds. transplantologii, dr Zygmunt Klosa, specjalista rehabilitacji medycznej, chirurg ortopeda, a także dr Stanisław Dyląg, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Na podobne apele jeszcze 20 lat temu masowo odpowiadali zwłaszcza górnicy.
- Kiedyś górnicy bardzo nam pomagali. W piątki nasz bus wyruszał do kopalń. Pamiętam, że padały rekordy. W Halembie czy w kopalni Wujek krew oddawało po 250 osób. Wyjeżdżały nawet podwójne zespoły pracowników, bo tylu było chętnych. Dziś zatrudnienie w górnictwie topnieje. Zmniejsza się również liczba krwiodawców. Poza tym domyślam się, że dyrektorzy kopalń rozliczani są za produkcję węgla, a nie akcje o charakterze społecznym – wspominał dr Stanisław Dyląg.
Niestety, do polskiego prawa wprowadzono przepisy, które utrudniają życie krwiodawcom, zwłaszcza górnikom. Jeśli pracodawca udzielił górnikowi dni wolnych w związku z oddawaniem krwi, to nie może on zaliczyć ich do okresu pracy pod ziemią.
O zmianę niekorzystnych przepisów walczy poseł Krzysztof Sitarski, który złożył już odpowiednią interpelację w tej sprawie.
Celem akcji "Bliscy krewni" jest propagowanie idei krwiodawstwa wśród mieszkańców regionu, jako formy bezinteresownej i bezcennej pomocy. To właśnie w naszym regionie znajdują się jedne z największych szpitali na mapie kraju, prężnie działające placówki z profesjonalną kadrą lekarzy, pielęgniarek i pracowników medycznych.
Partnerami akcji są m.in. Trybuna Górnicza i portal netTG.pl.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.