Jest jeszcze jeden problem, a mianowicie mentalność załogi. Jak dodaje Domżoł, ludzie muszą pracować z dużą dokładnością, pieczołowicie dbać o sprzęt i o wysoką jakość wykonywania obudowy kotwowej. To cała tajemnica sukcesu tego projektu. Dlatego kierownictwo kopalni kompletuje zespół, który będzie połączeniem doświadczenia i młodości. Potrzebni są najlepsi.
Doświadczenie i młodość
Trzonem teamu Boltera-Minera będą m.in. górnicy, którzy w przeszłości pracowali w czeskich kopalniach i zetknęli się z tym kombajnem i technologią. Wśród nich jest Konrad Błachut – sztygar zmianowy.
- Pracowałem za miedzą trzy lata. O żadnym kursie specjalistycznym nie było tam mowy. Od razu zostałem rzucony na głęboką wodę i tak stopniowo, z dnia na dzień, powoli zacząłem wszystko chwytać. Obsługiwaliśmy go w sześciu ludzi, podczas wiercenia i wykonywania obudowy. Szkopuł jednak w tym, że tam Bolter-Miner do końca się nie sprawdził. To był kombajn typowo do węgla i skał o niskiej lub średniej twardości. Jeśli na przeszkodzie stanął twardy kamień, piaskowiec, to wraz z nim pojawiały się problemy – wyjaśnia.
Dla Łukasza Nity Bolter-Miner też nie stanowi wielkiej tajemnicy.
- Studiowałem górnictwo w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Zasadę funkcjonowania maszyny poznałem na zajęciach. Sądzę, że jestem w miarę dobrze teoretycznie przygotowany do pracy w zespole. Będę obserwował zachowanie górotworu i nośności kotew. Taka innowacyjna technologia, sprawdzona w wielu górnictwach świata, dawno powinna w polskich kopalniach zaistnieć. W 1994 r. kopalnia Ziemowit stosowała Continious Miner i kotwiarki też były. Tamte lata to jednak czas kryzysu w polskim górnictwie, więc projekt upadł – przypomina młody inżynier.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Haa to ta spec ekipa ?
Wykonanie 4 metrow w ciagu godziny to normalka w Australii wiec koledzy gornicy pokazcie co potraficie i do dziela . Powodzenia .
OK, sszystko fajnie, ale skąd się tam weźmie ten Bolter Miner? Z podręcznika AGH? Czyja to konstrukcja?
No kombajn miał problemy z twardym kamieniem tyle że [...] było to po tym jak ten kombajn wykopał już 9 km chodników bez żadnego większego remontu w ciągu 3 lat pobytu pod ziemią. Brak konserwacji ? Ja życzę wszystkim takich maszyn które bez właściwej konserwacji tyle zrobi i wytrzyma. Warunki geologiczne ? Życzę wszystkim kopalniom takich miejsc gdzie 9 km chodników można zaliczyć do idealnych . A tak dla przypomnienia [...] to BM w Czechach zakończył pracę poprzez sytuację finansową całej spółki OKD w jakiej sie znalazła po aferze z firmą NWR i kryzysie który miał miejsce również w Polsce. I tak już całkiem na koniec [...] jedna z maszyn tego kompleksu wlasnie przeszła remont i wróciła na dół wraz z poprawą sytuacji w światowym górnictwie a losy Czeskiego Boltera wciąż się ważą i raczej nie trafi do huty . Ot tyle w tym temacie bo lubię informacje ale tylko wtedy gdy są rzetelne i poparte faktami. A chłopakom z Czech życzę na Budryku takich sukcesów jak na Czeskim dole co z zdobytym doświadczeniem powinno być łatwe. Szczęść Boże.