Został zbudowany na poziomie 900 m ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie. Ma 27 m głębokości, a po wykonaniu obudowy ostatecznej jego średnica będzie wynosić 10 m. Mowa o zbiorniku retencyjnym o pojemności 2 tys. m sześc. To już drugi zbiornik wydrążony za pomocą odpowiednio zmodyfikowanego kombajnu R-100 SM.
„Zakręcony kombajn”, bo tak nazwaliśmy wynalazek polskich inżynierów górników, spełnił po raz kolejny swoje zadanie na piątkę z plusem. Po raz pierwszy zastosowano go cztery lata temu w kopalni Pniówek, również przy głębieniu zbiornika retencyjnego. Naturalnie na potrzeby tego konkretnego zadania maszyna została odpowiednio zmodyfikowana.
Bogatsi o doświadczenia
- Tym razem byliśmy już bogatsi o tamte doświadczenia. Kombajn ma zmodernizowany lemiesz, służący do nagarniania urobku do otworu. To był trafiony projekt, robota poszła zdecydowanie łatwiej i szybciej – przyznaje Tomasz Wisełka, sztygar oddziałowy w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Górniczym ROW-JAS, którego załoga realizuje zadanie.
W ruchu Zofiówka od dawna potrzebny był drugi zbiornik retencyjny. Dotychczasowy, również o pojemności 2000 m sześc., już nie wystarczy, zwłaszcza biorąc pod uwagę plany rozwoju na najbliższe lata, jakie ma jastrzębska kopalnia. Zwiększyć ma się przede wszystkim wydobycie i trzeba będzie zapewnić odpowiedni rytm pracy zakładu przeróbczego, także w momentach ewentualnych przestojów w eksploatacji, które w górnictwie zawsze mogą się zdarzyć.
- Głębienie zbiornika rozpoczęliśmy w grudniu 2017 r. Trwało to niespełna rok. Maszyna, poruszając się wokół osi otworu wielkośrednicowego, urabiała caliznę wyrobiska o średnicy 11,5 m, schodząc sukcesywnie coraz niżej. Tego typu roboty najczęściej wykonuje się metodą strzelniczą, ale podobnie jak w Pniówku, nie było to możliwe ze względu na drgania wywołane użyciem materiałów wybuchowych. Mogłyby naruszyć obudowę już istniejącego zbiornika usytuowanego w sąsiedztwie. Opracowano więc metodę kombajnową, która nie ma negatywnego wpływu na górotwór. Nagarniany urobek wpadał do otworu wielkogabarytowego i grawitacyjnie sypał się na przenośnik zgrzebłowy – tłumaczy dalej Tomasz Wisełka.
Głębiono i obudowywano
Wraz z postępem głębienia zbiornika na bieżąco wykonywana była obudowa wstępna zbiornika, składająca się głównie z siatki osłonowej, kotwi oraz betonu natryskowego. Następnie zbudowana została komora podzbiornikowa w obudowie żelbetowej wraz z dwuwylotowym lejem dennym.
- Obecnie z pomostu wiszącego nasze brygady montują obudowę ostateczną, panelową. Panele mają grubość 30 cm, wysokość 0,6 m i długość 2,5 m każdy. Jedna sztuka waży 800 kg. Są opuszczane z głowicy zbiornika na linie z wykorzystaniem specjalnego kołowrotu i zabudowywane z dołu do góry. Na jeden pierścień przypada 14 takich paneli. Potrzeba 644, żeby zabudować cały zbiornik – wylicza specjalista z PPG ROW-JAS.
Aby zapewnić bezpieczeństwo prowadzonych robót, zbiornik przewietrzany jest wentylacją ssąco-tłoczącą, wspomaganą prądem świeżego powietrza płynącego przez zbiornik z komory podzbiornikowej przez otwór wielkośrednicowy.
- Zapewnienie stabilności procesu wydobycia poprzez odpowiedni bufor retencji urobku jest istotnym elementem strategii kopalni. Do zakładu przeróbki mechanicznej węgla w ruchu Zofiówka kierowany jest aktualnie urobek ze złoża macierzystego oraz ruchu Jastrzębie. W przyszłości – w oparciu o infrastrukturę techniczną ruchu Zofiówka planowane jest prowadzenie wydobycia z kopalni Bzie-Dębina. Nowy zbiornik umożliwi również segregowanie węgla koksującego o różnych parametrach koksotwórczych – opisuje Artur Remplakowski, główny inżynier przygotowania produkcji i rozwoju kopalni.
Cała inwestycja zostanie oddana do użytku w przyszłym roku.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.