Na wtorek, 12 lutego, została zwołana rada nadzorcza Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, która podejmie stosowne decyzje - mówił minister środowiska Henryk Kowalczyk odpowiadając na pytanie, kto będzie nowym prezesem NFOŚiGW.
Przypomnijmy, że "Rzeczpospolita" podała, że obecny prezes NFOŚiGW Kazimierz Kujda "widnieje w jawnym już inwentarzu IPN jako tajny współpracownik o pseudonimie Ryszard, który współpracę miał rozpocząć w 1979 r. w Siedlcach - zgadza się jego data urodzenia". Ponadto, według "Rzeczpospolitej", w 2002 r. teczka Kazimierza Kujdy trafiła do zbioru zastrzeżonego IPN.
- Faktycznie ta informacja jest zasmucająca i zaskakująca, tym bardziej, że pan prezes Kazimierz Kujda jest znakomitym fachowcem, jeśli chodzi o merytoryczne prowadzenie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Ale w tej sytuacji na dzisiaj została zwołana rada nadzorcza narodowego funduszu i tam zostaną podjęte stosowne decyzje - powiedział we wtorek, 12 lutego, w Jedynce Polskiego Radia szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk.
Zastrzegł, że jednak "jest pewien problem prawny". Minister wyjaśnił, że zarząd funduszu powinien liczyć od trzech do pięciu osób, a obecnie są w nim trzy osoby, więc gdyby teraz Kujda został odwołany, to zarząd nie mógłby działać.
- Musimy ten problem praktyczny i prawny rozstrzygnąć, ale tego dokonamy w czasie posiedzenia rady nadzorczej, bo to rada nadzorcza tak naprawdę proponuje ministrowi po przeprowadzonym konkursie członków zarządu - powiedział.
Pytany, ile będzie trwał konkurs na nowego prezesa, powiedział, że ustawa nie mówi, ile dni.
- Więc może to być krótko, ale te decyzje wszystkie zostaną przedyskutowane i podjęte podczas posiedzenia rady nadzorczej dzisiaj - dodał.
Zdaniem Kowalczyka sprawa nie wpłynie na realizowanie przez fundusz wniosków, które w ramach programu Czyste Powietrze tam trafiają.
- Wnioski w tej chwili są rozpatrywane i umowy są podpisywane w Wojewódzkich Funduszach Ochrony Środowiska. Czyli jak gdyby narodowy fundusz swoje zadanie wykonał. Teraz to się realizuje w wojewódzkich funduszach i tam ta praca trwa. Nabór wniosków systematycznie narasta, trafiło już ponad 27 tys. wniosków, ponad 100 tys. osób zarejestrowało się na portalu beneficjenta, to są potencjalni już wnioskodawcy - powiedział.
Kazimierz Kujda oświadczył, że nigdy nie podjął z SB współpracy, która doprowadziłaby do czyjejś krzywdy. Przyznał, że mógł "podpisać jakieś dokumenty" ubiegając się o wyjazd za granicę. Zapowiedział, że wystąpi do IPN o autolustrację i opublikuje dokumenty.
Kazimierz Kujda został powołany na prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w grudniu 2015 roku przez ministra środowiska Jana Szyszko. Na stanowisku szefa NFOŚiGW zastąpił Małgorzatę Skuchę, która tę funkcję pełniła od 2013 roku. Nazwisko Kujdy pojawiło się ostatnio w publikacji "Gazety Wyborczej", która ujawniła zapis rozmowy prezesa NFOŚiGW z austriackim przedsiębiorcą Geraldem Birgfellnerem, którego firmy miały przygotować inwestycję budowy dwóch wieżowców dla powiązanej z PiS spółki Srebrna w Warszawie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.