Chodzi nam o to, by przeciętny Polak nie odczuł wzrostu ceny prądu - powiedziała w piątek, 14 grudnia, minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Dodała, że stanowisko rządu w sprawie cen prądu to kwestia najbliższych dni.
Minister Emilewicz, pytana była w Radiu Zet, czy może zadeklarować na 100 proc., że nie będzie podwyżek cen prądu, odpowiedziała: - Skracając wypowiedź pana premiera (ze środy - PAP) chodzi nam o to, aby przeciętny Polak na rachunku nie odczuł wzrostu ceny. I tak się wydarzy.
Pytana, kiedy będzie stanowisko rządu w sprawie cen prądu, powiedziała, że to kwestia kilku najbliższych dni.
- Tych wariantów jest na pewno kilka. Będziemy o nich rozmawiać na pewno dzisiaj, na pewno w ten weekend, po to, żeby jeden wspólny komunikat przedstawić - powiedziała.
Dopytywana, czy jednym z tych wariantów jest zniesienie akcyzy na prąd, powiedziała, że nie byłoby to "lekiem na całe zło".
- Ponieważ nawet, jeżeli znieślibyśmy - przypomnę akcyza to jest 20 zł od jednej megawatogodziny - nawet gdybyśmy ją znieśli w całości, to ona nie zmityguje tych cen. (...) Proszę dać nam szansę - podkreśliła.
Emilewicz tłumaczyła, że Polsce skończyła się pula darmowych uprawnień do emisji CO2, w związku z tym nasz kraj musi zacząć za nie płacić.
Jej zdaniem "być może pulę Polska mogłaby mieć nieco wyższą, gdyby poprzedni rząd się nieco lepiej spisał w negocjacjach na ostatniej prostej".
Jak mówiła, "zawsze podwyżka cen jest czymś, co nie sprzyja tym, którzy są akurat u sterów władzy".
Według "Rzeczpospolitej" "pomysł ministra energii (Krzysztofa Tchórzewskiego - PAP) zakładający nałożenie na firmy energetyczne jednorazowej opłaty klimatycznej spotkał się z ostrą krytyką ekspertów". Jak tłumaczy gazeta, pieniądze uzyskane z opłaty miały pomóc sfinansować rekompensaty za podwyżki cen prądu, "ale obniżyłyby zyski energetyki o 1 mld zł i uderzyły w akcjonariuszy tych firm".
"Po tym, gdy w środę premier Morawiecki powiedział w Sejmie, że w przyszłym roku prąd nie zdrożeje, w czwartek Tchórzewski przyznał, że resort szykuje inne propozycje.
- Mamy kilka wariantów rozwiązań, ale każdy z nich zakłada, że rachunek za energię elektryczną w polskich gospodarstwach domowych nie wzrośnie w 2019 r. w stosunku do tego roku - powiedział minister - przypomina gazeta.
Jak czytamy w dzienniku, "w rządzie trwa spór, jak złagodzić skutki droższej energii".
"Dlatego forsowany przez Tchórzewskiego projekt ustawy o wypłacie rekompensat dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm może ostatecznie trafić do kosza, jeszcze zanim ujrzał światło dzienne" - podano.
Z informacji "Rz" wynika, że "analizowana jest możliwość obniżenia akcyzy na energię elektryczną, a także innych opłat, które wchodzą w skład rachunku za prąd". Trwają obliczenia, jak mocno obniżyć te stawki, by rachunek pozostał bez zmian, mimo wyższej ceny samego prądu" - napisano.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.