Do wyjścia na stok trzeba się odpowiednio przygotować. Konieczne jest zarówno zadbanie o własną kondycję, jak i sprzęt narciarski. Jeżeli nie dysponujemy własnymi nartami, kijkami czy kaskiem, wystarczy skorzystać z usług jednej z wielu wypożyczalni.
Planowanie wyjazdu na narty dla wielu osób ogranicza się do rezerwacji noclegów i wykupieniu online karnetów. Sprawa naszego przygotowania kondycyjnego i sprzętu jest drugorzędna. To duży błąd, który może zemścić się na nas w postaci dotkliwej kontuzji.
Narciarska zaprawa uchroni przed kontuzją
Najważniejszą rzeczą jest dobre przygotowanie się do jazdy pod względem kondycyjnym, a treningi w tym zakresie należy zacząć co najmniej cztery tygodnie, a najlepiej dwa miesiące przed planowanym wyjazdem. Wzmocniony aparat mięśniowy:
Dla osób, które nie potrafią się samodzielnie zmobilizować do treningów, najlepszym wyjściem będzie chodzenie na zajęcia fitness połączone z siłownią. Idealnym rozwiązaniem, niestety nie dla każdego osiągalnym pod względem finansowym, jest zapisanie się na zajęcia z trenerem personalnym. Jeśli nas na niego nie stać, dobrym rozwiązaniem są filmiki treningowe dostępne w internecie. Chodzi bowiem o wykonywanie takich sekwencji ćwiczeń, które w możliwie jak największym stopniu wykorzystywałyby przysiady, brzuszki, wymachy ramion i nóg, a także ćwiczenia poprawiające równowagę oraz ćwiczenia aerobowe. Dobrym pomysłem jest wsparcie treningów gimnastycznych jazdą na rowerze, bieganiem – najlepiej podczas gier zespołowych, bo ćwiczą one przy okazji koordynację – i pływaniem oraz korzystanie przy każdej nadarzającej się okazji z wchodzenia po schodach, a nie jazdy windą.
Podczas jazdy na nartach najczęściej zdarzają się urazy więzadeł kolan, dlatego najważniejsze jest wzmocnienie mięśni czworogłowych uda i zginaczy kolana po to, by zapewnić stabilizację naszych kolan. Drugą istotną sprawą jest nasz kręgosłup, szczególnie w części krzyżowej, który podczas jazdy na nartach, a jeszcze bardziej na snowboardzie musi wykonywać skręty i skłony. Dlatego watro pamiętać, by przed każdym dniem zjazdowym zdobić kilkunastominutową rozgrzewkę naszych mięśni i stawów, po to by wytrzymały intensywną pracę w niskich temperaturach. Sprawdzianem naszych przygotowań będzie druga doba wyjazdu. Jeśli będziemy mieli potężne zakwasy, oznacza to, że nasza kondycja jest słaba.
Dobry sprzęt to bezpieczny zjazd
Kolejną istotną sprawą jest dobranie odpowiedniego sprzętu. Wbrew pozorom jego cena nie jest najważniejsza, bo obecnie można nabyć świetny sprzęt używany albo po prostu go wypożyczyć. Najważniejszym elementem sprzętu są wygodne buty narciarskie i wiązania – jeśli są one niedopasowane do naszej wagi lub stylu jazdy, wypną się w najmniej odpowiednim momencie. Montaż i regulacja wiązań musi być przeprowadzona przez fachowca. Ważna jest także odpowiednia długość nart, wygodne buty, gogle, które chronią nasze oczy przed ostrym zimowym słońcem i – co wiele osób lekceważy – kask narciarski, chroniący naszą głowę przed poważnymi urazami. Dla snowboardzisty ważne będą również odpowiednie rękawice chroniące nadgarstki.
Ubiór też jest ważny, ale niekoniecznie chodzi tu o najnowsze trendy w narciarskiej modzie. Należy dobrać takie ubranie, które będzie zapewniało nam ciepło, a jednocześnie utrudniało pocenie się. Gwarantuje to dobra bielizna termiczna, która jest ciepła, a jednocześnie przewiewna, oraz specjalnie produkowane dla narciarzy spodnie, kurtki i rękawice.
Jadąc na narty, nie zapomnij o ubezpieczeniu
Dobre, kompleksowe ubezpieczenie narciarskie, dostosowane do naszych potrzeb i kosztów leczenia w kraju, do którego się wybieramy, to gwarancja bezpiecznego wypoczynku na stoku. Powinno ono zawierać następujące elementy:
Polisy narciarskiej nie powinniśmy kupować na ostatnią chwilę, lecz porównać poszczególne oferty np. korzystając z porównywarki internetowej. Dla osób, które preferują krótkie, ale częste wypady na narty, dobrym pomysłem może być kupienie jednej polisy na cały sezon. Taki wariant oferuje ubezpieczenie na narty PZU, dostępne zarówno w pakiecie rodzinnym, jak i indywidualnym. Zawiera ono ciekawe rozszerzenie dla osób, które uprawiają sport do wysokości 7600 m n.p.m. Wykupując odpowiednie rozszerzenie, nasz wyjazd możemy wydłużyć do 16 tygodni, można też rozszerzyć jej działanie na choroby przewlekłe. Polisa dostępna jest w dwóch wariantach cenowych: w pakiecie podstawowym od 240 zł lub rozszerzonym od 450 zł.
Płacąc nieco więcej niż za typowe kilkudniowe ubezpieczenie zyskujemy ochronę przez cały rok, również jeśli chodzi o inne wyjazdy turystyczne, można też wykupić polisę w korzystnym pakiecie rodzinnym. Dla osób, które często i spontanicznie wyjeżdżają na narty samodzielnie lub z rodziną, oferta PZU może być doskonałym pomysłem, bo nie będą musieli każdorazowo wykupywać ubezpieczenia turystycznego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
