Sąd w Szwajcarii zabronił spółkom akcyjnym Nord Stream AG i Nord Stream 2 AG dokonywania płatności na rzecz rosyjskiego koncernu Gazprom. Tym samym sąd uwzględnił wniosek ukraińskiej spółki Naftohaz o egzekucję od Gazpromu zasądzonych na jej rzecz kwot.
W sobotę, 10 listopada, media w Rosji podały, że informacja o decyzji sądu znalazła się w prospekcie emisyjnym euroobligacji Gazpromu. "W wyniku zakazu wszystkie wypłaty tych firm na rzecz Gazpromu kierowane są do szwajcarskich komorników" - głosi dokument.
W grudniu 2017 r. i w lutym 2018 r. sąd arbitrażowy w Sztokholmie wydał dwie decyzje w sprawie sporu Gazpromu i Naftohazu, który dotyczył kontraktów na dostawy i tranzyt gazu. W rezultacie tych decyzji Gazprom powinien wypłacić ukraińskiej spółce ok. 2,6 mld dol.. Rosyjski koncern odwołuje się od tej decyzji.
Od lutego w krajach europejskich doszło do kilku przypadków zajmowania aktywów Gazpromu w celu wyegzekwowania decyzji arbitrażu. Niemniej na drodze prawnej Gazprom zdołał uzyskać wstrzymanie decyzji o zajmowaniu aktywów. Dziennik "Kommiersant" podał w sobotę, że koncern ma możliwość odwołania się od decyzji o zakazie wypłat do szwajcarskiego sądu wyższej instancji.
Nord Stream AG jest operatorem gazociągu o tej samej nazwie dostarczającego gaz z Rosji do Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego. Nord Stream 2 AG to operator budowanego przez Gazprom gazociągu Nord Stream 2.
Gazociąg Nord Stream 2 jest budowany przez rosyjski Gazprom. W projekcie uczestniczą też firmy z Niemiec, Austrii, Wielkiej Brytanii i Francji. W zamyśle, gazociąg ma podwoić ilość gazu, dostarczanego z Rosji do Niemiec, z pominięciem Polski i Ukrainy.
Planowana przez Rosję inwestycja po dnie Morza Bałtyckiego miałaby rozpocząć dostarczanie gazu już w przyszłym roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.