Uruchomienie przewozów pasażerskich na towarowych liniach kolejowych tworzących okręg wokół konurbacji w centralnej części woj. śląskiego może być za 10-15 lat alternatywą dla zatykających się dróg - uważają władze woj. śląskiego i samorządowych Kolei Śląskich.
W środę przedstawiciele regionalnego samorządu i należącego do niego przewoźnika zaprezentowali przyjętą w ostatnich dnia przez zarząd woj. śląskiego "Koncepcję Funkcjonalno-Przestrzennej Metropolitalnej Obwodnicy Kolejowej". Dokument ten powstał na podstawie wstępnych założeń wykorzystania towarowych linii kolejowych, przedstawionych przez samorząd i KŚ w listopadzie ub.r.
Przygotowaną przez biuro projektowe Inkom Koncepcję jej autorzy przedstawiają jako wstępne opracowanie, m.in. do wykorzystania jako materiał wyjściowy do uwzględnienia w powstających na szczeblu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii: Studium transportowego subregionu centralnego woj. śląskiego oraz Koncepcji kolei metropolitalnej. Zaakcentowali, że oba te dokumenty powinny być raczej podstawą dla analiz dotyczących szczegółowych rozwiązań, jak właśnie analiza wykorzystania linii towarowych.
Autorzy opracowania akcentują konieczność rozbudowy systemu transportowego aglomeracji katowickiej o układ kolejowy typu metropolitalnego - na podstawie wcześniejszych analiz, jakie wykonywali dla samorządów regionu. W tym kontekście zarządy województwa i Kolei Śląskich wskazały na możliwość wykorzystania przemysłowych linii kolejowych wokół aglomeracji - dla organizacji przewozów pasażerskich.
System ten, o kształcie okręgu, mógłby - według samorządu województwa - liczyć ok. 70 kilometrów i przebiegać przez: Bytom, Bytom Szombierki, Bytom Bobrek, Zabrze Biskupice, Zabrze Maciejów, Gliwice, Zabrze Makoszowy, Rudę Śląską Wirek, Rudę Śląską Kochłowice, Katowice Panewniki, Katowice Giszowiec, Katowice Dąbrówkę Małą, Siemianowice Śląskie, Chorzów Stary - do Bytomia.
Taka kolejowa obwodnica - według samorządowców - mogłaby uzupełniać układ kolejowy w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, co z kolei mogłoby "stworzyć za 10-15 lat poważną alternatywę dla układu drogowego, któremu może zagrozić w tym czasie utrata przepustowości".
Autorzy Koncepcji zbadali m.in. infrastrukturę kolejową oraz jej otoczenie w promieniu ok. dwóch kilometrów - system drogowy, komunikację pasażerską oraz rozmieszczenie ludności. Wykonali też na tej podstawie symulacje zapotrzebowania oraz ewentualnego przyszłego ruchu: okazało się, że uruchomienie pociągów byłoby najpotrzebniejsze na północno-zachodnich odcinkach obwodnicy.
Jak podał w środowej informacji urząd marszałkowski, według koncepcji liczba torów i stopień elektryfikacji linii układu obwodnicy jest wystarczający do prowadzenia ruchu kolejowego. Problemem jest zły torów, który w części umożliwia jazdę z prędkością najwyżej 30-50 km/h.
"Ponadto większość budynków dworcowych została zlikwidowana bądź nie nadaje się do użytku. Dokument dla powodzenia projektu podkreśla także konieczność zbudowania infrastruktury dojazdu do przystanków kolejowych jak m.in. drogi, drogi dla rowerów, parkingi. Postuluje także skoordynowanie rozkładów jazdy" - wskazują urzędnicy marszałka.
Odpowiedzialny za koncepcję członek zarządu woj. śląskiego Henryk Mercik ocenił, że przywrócenie ruchu pasażerskiego na obecnych liniach towarowych może być rozwiązaniem coraz bardziej uciążliwego dojazdu z dalekich dzielnic do centrów transportem indywidualnym.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.