Jak już pisaliśmy w portalu netTG.pl, w kopalni North Goonyella w Australii powstał groźny pożar. Powodem było samozapalenie się węgla. Kopalnia została otamowana. Jej podziemia odizolowano od atmosfery zewnętrznej. Część załogi zwolniono.
Wejście do podziemia kopalni jest zabronione od 30 sierpnia, tj. od momentu, gdy sytuacja pożarowa się pogorszyła.
Członkowie miejscowych górniczych związków zawodowych pozostali na terenie zakładu, pomagając ratownikom przy obsłudze górniczego agregatu gaśniczego (GAG) oraz specjalistom, którzy doszczelniają wejście do upadowych żywicami chemicznymi.
Inspektor bezpieczeństwa związków zawodowych powiedział, że wysiłek w zarządzaniu akcją był duży, a pożar w ostatnim okresie był pod większą kontrolą niż wcześniej, kiedy kłęby czarnego dymu wydobywały się z szybu wentylacyjnego.
Jak opublikowano w biuletynie związkowym, liderzy związków uważają, że kierownictwo kopalni podjęło dobrą decyzję wycofując górników z kopalni i wyznaczając strefę bezpieczeństwa. Pozwoliło to na uniknięcie potencjalnej katastrofy, gdyby nastąpił wybuch.
Związkowcy nie pytają dyrekcji kopalni North Goonyella, dlaczego ta dopuściła do zaistnienia powstania pożaru. Nie pytają także ekspertów, dlaczego nie przewidzieli oni na podstawie analizy gazów kopalnianych, że w kopalni występuje zagrożenie samozapalenia się pokładu węgla, co może doprowadzić i doprowadziło do powstania groźnego pożaru.
Wyciągnięto lekcję z poprzednich tragedii, do jakich doszło w kopalni Moura, w której w wyniku wybuchów gazów w efekcie samozapalenia się węgla zginęli górnicy. W 1974 r. życie straciło 13 pracowników, w 1986 r. - 12. W 1994 r. wybuch zabił 11 górników. Ich ciała pozostały pod ziemią, ponieważ wejścia do kopalni zasypano i nigdy do niej ponownie nikt nie wszedł.
Po tym wypadku rząd powołał specjalną komisję do zbadania przyczyn tej katastrofy. Komisja zakończyła prace publikując swoje wnioski. Na ich podstawie zaostrzono przepisy górnicze i wprowadzono dużo zaleceń dotyczących kontroli wentylacji, pomiaru gazów kopalnianych, czy zastosowania tlenowych aparatów ucieczkowych, przygotowania dróg ucieczkowych oraz odpowiedniego szkolenia załogi i przygotowania procedur postępowania na wypadek zaistnienia zagrożeń na dole kopalni.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.