Czy Gorzów Wielkopolski leży nad Odrą? Taką błędną informację mogą zapamiętać turyści, kończący rejs podziemną tras wodną w Sztolni Dziedzicznej w Zabrzu. Przy wylocie sztolni umieszczono bowiem schemat, na którym zaznaczono opisane kuriozum geograficzne.
W piątek 14 września 2018 r. uruchomiono w Zabrzu podziemną trasę turystyczną. Obejmuje ona m.in. przepływ łodziami Sztolnią Dziedziczną. Przy wylocie sztolni urządzono na powierzchni port, gdzie turyści mają wysiadać z łódek. Obok portu na ścianie umieszczono ilustracje graficzne. Jedna z nich prezentuje schematyczną drogę wydobywanego w Zabrzu węgla kamiennego, który przewożony był barkami z Zabrza Kanałem Kłodnickim do Odry i dalej do Szczecina.
Przy linii symbolizującej przebieg Kanału Kłodnickiego i Odry widnieją grafiki z wizerunkami miast. Pierwsze jest Zabrze, a ostatni Szczecin. Pomiędzy nimi widnieją kolejno: Kędzierzyn Koźle, Opole, Wrocław oraz... Gorzów Wielkopolski.
Ten ostatni leży jednak około 45 kilometrów na wschód od Odry i to nad brzegiem Warty.
- Z pewnością miejsce wskazane na mapie to Kostrzyn [nad Odrą - red.], a nie Gorzów [Wielkopolski -red.]. - uważa Ryszard Skałba, dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn w Kostrzynie nad Odrą. - Oczywiście nie jest wykluczone, że z Kostrzyna jakaś partia węgla mogła być transportowana Wartą w celu zaopatrzenia Gorzowa. Faktem jest, że portu z prawdziwego zdarzenia na Odrze Kostrzyn nie miał, oprócz składowiska na lewym brzegu. Funkcjonował za to prężnie port na Warcie. Może dlatego Kostrzyn ominięto.
Co do tego, że mapa wprowadza w błąd, nie ma wątpliwości także dr hab. Marceli Tureczek, pracownik naukowy Instytutu Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego w Zielonej Górze:
- Otóż w miejscu, gdzie na Odrze zaznaczono Gorzów [Wielkopolski - red.] położony jest Frankfurt nad Odrą - stwierdził dr hab. Marceli Tureczek. - Oceniam względem Berlina, Kostrzyn [nad Odrą - red.] jest bardziej na północ i istotnie powinien być to Kostrzyn, Gorzów leży nad Wartą ok. 50 km w górę Warty od ujścia przy Odrze. O ile mi wiadomo nie spławiano tam węgla, przez Gorzów przechodziła natomiast droga wodna Wartą, Notecią i Kanałem Bydgoskim do Wisły w Bydgoszczy. Dodatkowo ten kanał od Odry do Berlina to idzie od Eisenhüttenstadt - dawniej Fürstenberg (Oder), do Sprewy, jego bieg jest od południa na północ a nie odwrotnie i to była istotnie jeszcze w latach 80. XX wieku bardzo ważna droga węglowa. Znam nawet człowieka, co pchał barką 1000 ton węgla tą drogą raz na dwa tygodnie do NRD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Pani prezydent Szulik już powinna iść na emeryturę.