Dawną kopalnię rud arsenu i złota w Złotym Stoku odwiedziło w lipcu i sierpniu siedemdziesiąt tysięcy turystów. To więcej niż w niektórych innych trasach podziemnych w ciągu całego roku.
W złotostockiej kopalni podsumowano już sezon wakacyjny. Zarówno w lipcu, jak i w sierpniu zwiedziło ją po 35 tys. osób. Byli wśród nich także turyści zagraniczni.
- Nawet byli Koreańczycy - powiedziała nam Elżbieta Szumska, właścicielka Przedsiębiorstwa Usług Turystycznych Kopalnia Złota sp. z o.o. w Złotym Stoku. - Dużo się słyszy języka angielskiego. Ale najwięcej jest Czechów.
Kilkaset metrów od złotostockiej kopalni znajduje się Sztolnia Ochrowa, również zarządzana przez Elżbietę Szumską. W oba wakacyjne miesiące trasę w tej sztolni zwiedziło 24 tys. osób. W lipcu frekwencja wynosiła 13 tys. i była nieco wyższa niż w sierpniu, kiedy to zanotowano 11 tys. zwiedzających.
Pod koniec września z konserwacji w Biskupinie mają wrócić do Złotego Stoku znaleziska archeologiczne, wydobyte w trakcie eksploracji Sztolni Ochrowej. Mowa o niecce, łopacie i drabinie używanej przed wiekami przez górników drążących tę sztolnię. Większe elementy znalezione w tym wyrobisku pozostaną w konserwacji do przyszłego roku.
Kopalnia arsenu w Złotym Stoku zakończyła wydobycie rudy pod koniec marca 1961 r. Trasę podziemną uruchomiono w niej 29 maja 1996 r. Sąsiadująca z nią Sztolnia Ochrowa została po dziesięcioleciach zapomnienia ponownie odkryta pod koniec grudnia 2012 r. Po odkopaniu i górniczym zabezpieczeniu nowymi obudowami, podziemną trasę turystyczną uruchomiono w niej 29 kwietnia 2017 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.