Prezydium Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność zwróciło się do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o rozpoczęcie pilnych rozmów w związku z pogarszającą się sytuacją gospodarczą w województwie śląskim. Jeśli do spotkania nie dojdzie, związkowcy zapowiadają podjęcie działań statutowych - poinformowało portal netTG.pl biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Jak podkreślili w piśmie do szefa rządu przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej "S", skala problemów występujących w poszczególnych sektorach gospodarki Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego przekracza możliwości i kompetencje Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach.
"Dlatego też wnioskujemy do Pana Premiera o spotkanie w najkrótszym możliwym terminie. Jedynie rozpoczęcie bezpośrednich, koordynowanych przez Pana Premiera rozmów poszczególnych przedstawicieli rządu z partnerami społecznymi z naszego regionu, może doprowadzić do wypracowania konstruktywnych rozwiązań. Jednocześnie informujemy, że kolejny już brak odpowiedzi rządu na zgłaszane przez nas problemy zmusi Region Śląsko-Dąbrowski NSZZ Solidarność do podjęcia odpowiednich działań statutowych" - czytamy w piśmie skierowanym 26 czerwca do szefa rządu.
W ocenie władz śląsko-dąbrowskiej Solidarności pilnych działań rządu wymaga między innymi zlokalizowany w województwie śląskim przemysł energochłonny, któremu grozi likwidacja i przeniesienie poza granice Unii Europejskiej z powodu coraz bardziej restrykcyjnej polityki klimatyczno – energetycznej UE. Dotychczasowe apele Solidarności dotyczące wdrożenia w naszym kraju systemu rekompensat dla branż energochłonnych na wzór rozwiązań funkcjonujących w zachodnich krajach Unii, pozostały bez odpowiedzi strony rządowej.
Kolejnym tematem rozmów, o które wnioskuje do premiera śląsko-dąbrowska Solidarność, powinna być coraz bardziej napięta sytuacja w sektorze motoryzacyjnym.
"Wciąż niepewna jest przyszłość gliwickiej fabryki Opla. Podobnie wygląda sytuacja w tyskim zakładzie Fiat Chrysler Automobiles, który wbrew wielokrotnym zapowiedziom kierownictwa koncernu, wciąż nie otrzymał do produkcji nowego modelu. Należy pamiętać, że problem nie dotyczy wyłącznie pracowników zakładów w Gliwicach i Tychach, ale również dziesiątek mniejszych firm produkujących podzespoły i komponenty" - napisali członkowie prezydium zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
W wystąpieniu do premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiciele władz śląsko-dąbrowskiej Solidarności wyrazili też zaniepokojenie stanem realizacji inwestycji zapisanych w rządowym Programie dla Śląska. Śląsko-dąbrowska „S” zainicjowała i współtworzyła ten dokument.
"O ile inwestycje infrastrukturalne są wdrażane zgodnie z harmonogramami, to pozostałe przedsięwzięcia, szczególnie związane z branżą energetyczną, w zasadzie nie ruszyły z miejsca, głównie ze względu na całkowitą bierność spółek i instytucji podległych Ministerstwu Energii" - napisali związkowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A kim mają pracować w fabrykach opla albo w Tychach , wyzysk, mobbing, zaniżane place - ludzie maja dość a solidarność to se może, dziadostwa narobili już w kopalniach