- Zmiany w przepisach dotyczą pozyskiwania metanu z pokładów węgla, tzw. powierzchniowego odgazowania. Do tej pory uzyskanie koncesji było bardzo trudne. Przyznawano je tylko bardzo doświadczonym w tej dziedzinie przedsiębiorcom. Już niedługo mają być przyznawane w trybie tzw. open door - mówi w rozmowie z Trybuną Górniczą KRZYSZTOF SITARSKI, poseł Kukiz'15, inżynierem górnikiem.
Został pan powołany w skład sejmowej podkomisji ds. projektu nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze. Na projekt tej nowelizacji trzeba było czekać bardzo długo. A zmiany są niezwykle ważne dla górnictwa. Jeśli nie zostaną wprowadzone szybko, konsekwencje dla branży będą katastrofalne.
Zmiany w sprawie koncesji na wydobywanie surowców są konieczne. Przedsiębiorcy na uzyskanie koncesji, zgody środowiskowej czekają obecnie nawet kilka lat, co utrudnia działalność i planowanie inwestycji. Propozycje przedstawione nam przez Głównego Geologa Kraju idą w kierunku znacznych ułatwień i przyspieszenia procedur.
Które z proponowanych zmian są najistotniejsze?
Wśród najważniejszych jest odstąpienie od konieczności uzyskania decyzji środowiskowej w przypadku wystąpienia o przedłużenie koncesji, jeśli obszar eksploatacji górniczej nie ulega zmianie. Kolejna to zmiana roli samorządów. Teraz mogą blokować działalność zakładów wydobywczych, nawet jeśli racja nie jest po ich stronie. Zgodnie z projektem nowelizacji ich rola będzie miała charakter opiniodawczy, a nie decyzyjny. Decyzję po zapoznaniu się z opinią samorządu podejmie Ministerstwo Środowiska.
Samorządy zapewne nie będą zadowolone z takiej zmiany. Co spowodowało, że zostaną wprowadzone?
Pamiętamy przypadek, kiedy wójt pewnej miejscowości blokował jedną z kopalń. Okazało się, że nie miał racji, ale miał narzędzia i skutecznie ich używał. Straty zakładu wyniosły kilka mln zł. Tych pieniędzy nikt firmie nie zwrócił. Chodzi właśnie o uniknięcie takich sytuacji, kiedy racja bezdyskusyjnie jest po stronie spółki górniczej, a samorząd mimo to próbuje blokować jej rozwój i działania.
Czy ustawodawca zajmie się też eksploatacją metanu?
Zmiany w przepisach dotyczą pozyskiwania metanu z pokładów węgla, tzw. powierzchniowego odgazowania. Do tej pory uzyskanie koncesji było bardzo trudne. Przyznawano je tylko bardzo doświadczonym w tej dziedzinie przedsiębiorcom. Już niedługo mają być przyznawane w trybie tzw. open door (porównywanie konkurencyjnych wniosków). Chodzi o otwarcie furtki dla biznesu. Metan przez długi czas był traktowany jako produkt uboczny przy eksploatacji węgla, a nie pełnoprawna kopalina. To się zmieniło. Odgazowanie powierzchniowe byłoby stosowane w przypadku cienkich pokładów węgla, uskoków, tam, gdzie eksploatacja surowca nie jest możliwa lub jest nieopłacalna. Przykład to Geo-Metan, czyli wart 300 mln zł projekt zagospodarowania metanu, który ma poprawić bezpieczeństwo w kopalniach. Zaangażowały się w niego PGNiG, Tauron, PGG i JSW.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.