Komisja Europejska poinformowała w czwartek, 24 maja, po południu o podjęciu bez nakładania kar przewidzianych unijnym prawem decyzji o zakończeniu postępowania antymonopolowego, które wszczęto przeciwo rosyjskiej państwowej spółce Gazprom w związku z podejrzeniem łamania przez nią zasad wolnej konkurencji.
Czwartkowa decyzja KE o ugodzie kończącej kilkuletnie badanie sprawy wywołała już kontrowersje i niezadowolenie w kilku państwach UE, w tym protest ze strony polskiej spółki PGNiG, która uczestniczyła w sprawie jako jeden z pokrzywdzonych odbiorców Gazpromu. PGNiG domagał się skorygowania niekorzystnej i bezprawnej na gruncie prawa UE umowy długoterminowej na dostawy rosyjskiego gazu. Żądał też ukarania Gazpromu.
Przypomnijmy, że Komisja Europejska już przed trzema laty wykryła i udowodniła Rosjanom łamanie podstawowych zasad uczciwej konkurencji. Gazprom wykorzystywał dominującą pozycję monopolisty w byłych państwach obozu sowieckiego, bezprawnie i bez uzasadnienia wielokrotnie zawyżał ceny na gaz dla odbiorców w Europie Środkowej i Wschodniej, celowo izolował krajowe rynki, pogłębiając ich uzaleźnieie, narzucał krzywdzące klauzule umowne (np. zakaz rewersu i odprzedaży gazu), stosował niedozwolony szantaż, odcinając zakontraktowane dostawy, niszczył infrastrukturę przesyłową lub wymuszał wspólne inwestycje umacniające monopol firmy w regionie.
W toku postępowania Gazprom przyznal się przed Komisją Europejską do stawianych zarzutów.
Poniżej publikujemy polskie, redakcyjne tłumaczenie tekstu oświadczenia komisarz ds. konkurencji UE Marghrete Vestager, które ukazało się w czwartek po południu na oficjalnej stronie internetowej KE i dostępne jest w tylko w języku angielskim. Poza poniższym oświadczeniem nie przedstawiono treści decyzji KE ani - czego zażądało już PGNiG - pakietu zobowiązań nałożonych na rosyjski Gazprom.
"Oświadczenie komisarz Vestager o decyzji KE o nałożeniu na Gazprom zobowiązań w celu urzeczywistnienia [zasady] swobodnego przepływu gazu po konkurencyjnych cenach.
Bruksela, 24 maja 2018 r.
Komisja przyjęła dzisiaj decyzję nakładającą na Gazprom zestaw zobowiązań. Zobowiazania te znacząco zmienią sposób działania Gazpromu na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. W interesie milionów europejskich konsumentów, którzy korzystają z gazu do ogrzewania swych domów i gotowania. Również w interesie europejskich przedsiębiorstw, dla których gaz jest podstawą produkcji.
Dla przypomnienia: Komisja w 2015 r. skierowała pod adresem Gazpromu swoje zastrzeżenia. Sformułowaliśmy w związku z zasadami konkurencji nasze obawy, że Gazprom w ramach swej strategii, w kontraktach długoterminowych z odbiorcami gazu dążył do różnicowania rynków. Miało to miejsce w ośmiu państwach członkowskich - Bułgarii, Czechach, Estonii, na Węgrzech, Łotwie, Litwie, w Polsce i na Słowacji. Strategia ta pozwoliła Gazpromowi narzucić w pięciu państwach członkowskich wyższe ceny gazu.
Dzisiejsze decyzja kładzie kres takiemu postępowaniu Gazpromu. Usuwa przeszkody, które Gazprom wzniósł na drodze do swobodnego przepływu gazu w Europie Środkowej i Wschodniej.
Ponieważ wszystkie kompanie podejmujące biznes w Europie muszą przestrzegać naszych reguł konkurencji. Bez względu na to, skąd firmy te pochodzą.
Ponadto jednak - nasza decyzja zawiera dokładnie opracowaną instrukcję powstępowania Gazpromu w przyszłości. Zobowiązuje ona Gazprom do podjęcia konkretnych kroków w celu dalszej integracji rynków gazowych w regionie i wspierania rzeczywistego wspólnego rynku wewnętrznego energii w Europie.
Klientom Gazpromu w Europie Środkowej i Wschodniej daje skuteczne narzędzie, aby zapewnić, że cena, jaką płacą, będzie konkurencyjna. Innymi słowy użytkownicy mogą być pewni, że ich ceny na gaz będą odtąd zależały od konkurencyjnych cen gazu, które istnieją już w Europie Zachodniej.
W danej sprawie jak zwykle nie chodzi o to, z jakiego państwa pochodzi przedsiębiorca - chodzi o osiągnięcie takich efektów, które najlepiej służyłyby europejskim konsumentom i biznesowi.
Szczegółowe zobowiązania Gazpromu
Jak zatem dokładnie postępować ma Gazprom w regionie po zmianach wprowadzonych decyzją?
Zobowiązania Gazpromu służą trzem zasadom: że konsumenci mają swobodę decydowania, co stanie się z kupionym przez nich gazem, że otrzymują większy wpływ na to, dokąd Gazprom ma na ich życzenie dostarczyć gaz oraz że płacą za niego konkurencyjną cenę.
Tak więc pierwsze dwie zasady dotyczą swobodnego przepływu gazu w Europie Środkowej i Wschodniej.
Po pierwsze Gazprom musi usunąć z umów takie zapisy, które uniemożliwiają odbiorcom odprzedaż gazu za granicę. Jak również wszelkie inne zapisy, które zmniejszają motywację klienta do odprzedaży gazu za granicę, np. klauzule dające Gazpromowi udział w zysku z odprzedaży.
Na przyszłość to odbiorca, a nie Gazprom, będzie decydował o tym, co stanie się z zakupionym przez niego gazem. TO ważny warunek, by obiorcy Gazpromu mogli skutecznie handlować gazem.
Ale aby rzeczywiście móc mówić o swobodym przepływie gazu w Europie Środkowej i Wschodniej, konieczna jest także infrastruktura do jego transportu, a mianowicie interkonektory łączące rynki gazu między poszczególnymi państwami. Niestety dostępność takich interkonektorów jest ciągle niewystraczająca w niektórych częściach regionu, mianowicie w państwach bałtyckich i w Bułgarii.
Oto dlaczego zależało nam, by mieć pewność, iż zobowiązania Gazpromu nie ograniczą się do usunięcia barier kontraktowych: druga z zasad bowiem wymaga od Gazpromu podjęcia konkretnych kroków w celu zintegrowania rynków gazu, o których mowa.
Dla przykładu Gazprom musi zaoferać odbiorcom możliwość zmieniania miejsca, do którego życzą sobie dostarczenia gazu. Obiorca, który kupił gaz z początkowym miejscem dostawy do Węgier. Polski czy na Słowację, może zażądać dostarczenia go w części lub w całości do Bułgarii lub do państw bałtyckich. Gazprom musi udostępnić takie przekierowania w obu kierunkach za ustaloną wcześniej przejrzystą opłatą.
Znaczy to, że gaz będzie mógł płynąć do i z izolowanych rynków tak, jak gdyby interkonektory gazowe istniały już w tej chwili. Pozwoli to obiorcom Gazpromu poszukiwać nowych możliwości biznesowych nawet zanim rzeczywiste połączenia transgraniczne staną sie dostępne, w interesie odbiorców w Bułgarii i państwach bałtyckich.
Te zobowiązania nałożone na Gazprom zwiększą konkurencję transgraniczną i doprowadzą do lepszego zintegrowania rynków, co powinno przysłużyć się utrzymaniu niskich cen gazu.
Chcieliśmy jednakże dać obiorcom możliwość bezpośredniego wpływania na konkurencyjność cen gazu w regionie. Ponieważ jeden z naszych zarzutów o naruszanie zasad konkurencji polegał na tym, że Gazprom narzucał wyższe ceny w pięciu krajach, mianowicie w BUłgarii, Estonii, na Łotwie, Litwie i w Polsce.
Mieliśmy zastrzeżenia, że na obiorców w tych państwach nałożono wyższe ceny, niż było to uzasadnione, w porównaniu do konkurencyjnych cen w Zachodniej Europie.
Dlatego też trzecia z zasad w pakiecie zobowiązań Gazpromu polega na tym, aby dać obiorcom w tych krajach skuteczny instrument zapenienia sobie, iż cena, którą zapłacą, będzie konkurencyjna.
W przyszłości obiorcy ci będą mieli prawo korygowania ich ceny gazu wtedu, gdy będzie różnić się od konkurencyjnych wzorców. Chodzi tu dokładnie o ceny notowane w zachodnich hubach gazu ciekłego w Niemczech i Holandii. Jeśli Gazprom nie zgodzi się z żądaniem odbiorcy w ciągu 120 dni, wyznaczony zostanie arbitraż, który narzuci cene konkurencyjną gazu, która będzie całkowicie odpowiadać wyznacznikom.
To rozwiąznie zapewni, iż obiorcy w wymienionych państwach nigdy więcej nie będą stawiani wobec cen, które nie byłyby konkurencyjne w stosunku do Europy Zachodniej.
Wreszcie nałożone zobowiązania odpowiadają na zarzut, iż Gazprom mógły nadużywać swej pozycji rynkowej w dostawach gazu do Bułgarii, w celu uzyskania uprzywilejowanego traktowania ze względu na stan infrastruktury gazowej. W szczególności Gazprom nie może rościć do bułgarskich partnerów jakichkowiek odszkodowań w związku z zaprzestaniem projektu budowy Gazociągu Południowego South Stream.
Podsumowując, nasza dzisiejsza decyzja nakłada na Gazprom ścisły pakiet zasad prowadzenia interesów w Europie Środkowej i Wschodniej. Nakłada jasne zobowiązania na Gazprom i przyznaje jego odbiorcom skuteczne uprawnienia. W sumie zatem decyzja umożliwi swobodny przepływ gazu i konkurencyjne jego ceny.
Informacje zwrotne po badaniu rynku
Do obecnej decyzji doszliśmy również dzięki znacznemu wkładowi uczestników - rządów, państwowych urządów ochrony konkurencji i konsumenta, dostawców gazu, stowarzyszeń i środowisk przemysłowych i naukowych. Pytaliśmy o ich opinie na wcześniejszą wersję projektu decyzji z marca zeszłego roku i chciałabym podziękować im wszystkim i każdemu z osobna za udzielone wsparcie.
Dopomogło nam ono w intensywnej dyskusji z Gazpormem po badaniu rynku, prowadząc do ostatecznego zestawu zobowiązań, które nałożyliśmy dzisiaj. Mnóstwo rozmaitych, mniejszych i większych elementów trzeba było połączyć ze sobą, niczym trybiki w maszynie, by zobowiązania te mogły być skuteczne.
By wymienić tylko niektóre z ulepszeń, jakie wdrożyliśmy: z opcji żądania dostarczenia części lub całości gazu przez Gazprom do Bułgarii lub państw bałtyckich skorzysta większa liczba obiorców, niż w przypadku dostawy do pierwotnie ustalonego miejsca przeznaczenia albo w przypadku innej okrężnej drogi dostaw. Obiorcy ci otrzymują dużo więcej elastyczności i zabezpieczeń. Mogą przekierowywać mniejsze ilości gazu przy krótszym zawiadomieniu. Nadto opłaty, jakich może żądać w zamian Gazprom za tę usługę ustalone zostały na niskim poziomie, aby zamienne operacje handlowe mogły być atrakcyjne finansowo. Opłaty te są o ok. 30 proc. niższe niż proponowano na początku. Wreszie Gaprom może odmówić wykonania transakcji swap tylko w przypadku braku zdolności przesyłowej.
Inny przykład poprawek dotyczy uprawnienia odbiorcy w kontrakcie długoterminowym do korygowania ceny gazu. Teraz Gazprom musi przyznać to uprawnienie nie tylko istniejącemu, ale także przyszłemu odbiorcy w krajach objętych przepisem.
Nałożenie zaobowiązań a nakładanie kar
Jak widać przeszliśmy długą drogę do takich rozwiązań. W zgodnie z naszymi standardami możemy wdrożyć to rozwiązanie, ponieważ w pełni czyni ono zadość naszym obawom o łamanie zasad konkurencji. Wiem jednak, że niektórzy woleliby, abyśmy zamiast tego ukarali Gazprom. Bez względu na to, jakie przedkładamy rozwiązania.
Tymczasem wymierzenie kary nie spełniłoby wszystkich naszych celów odnośnie do zapewnienia wolnej konkurencji w danym przpadku. Bo tylko wtedy możemy mieć pewność, że Gazprom podejmie rzeczywiste działania w celu integrownia podzielonych rynków gazowych, kiedy Gazprom zgodzi się je wykonać. Obiorcom Gazpromu możemy jedynie wówczas zapenić konkurencyjne ceny gazu, gdy zwiążemy Gazprom i wciągniemy go w uporządkowany proces.
Wraz z dzisiejszą decyzją Gazprom zaakceptował, że będzie grał na naszych wspólnych europejskich zasadach, jeśli chce sprzedawać swój gaz w Europie. W rzeczywistości zaakeptował, że będzie przestrzegał skrojonych na miarę prawideł, które zapewniają, że odbiorcy europejscy będą korzystać ze swobodnego przepływu gazu i wolnych cen.
Jeżeli Gazprom uchybi w spełnieniu którejkolwiek ze zobowiązań, konsekwencje będą poważne. Komisja może wówczas nałożyć karę do 10 proc. obrotów globalnych kompanii. Możemy to zrobić bez udowadniania naruszenia zasad antymonopolowych UE. Dla przykładu w 2013 r. ukaraliśmy Microsoft na sumę ponad pół miliarda euro, gdy firma złamała swój obowiązek wolnego wyboru przeglądarek internetowych. Innymi słowy, sprawa nie kończy się wraz z dzisiejszą decyzją - jest ona raczej wzmocnieniem zobowiązań Gazpromu, które biegną od dzisiaj.
Tak więc decyzja ta osiąga skutek, który w najlepszy sposób służy europejskim odbiorcom i przedsiębiorcom.
Unia Energetyczna
Odnosi się również do naszego klimatu. Jeśli chcemy spełnić nasze ambicje wynikające z porozumienia paryskiego, powinniśmy zwiększyć udzial w miksie energii ze źródeł odnawialnych, jak wiatr i słońce. Znaczy to również, że potrzebujemy gazu jako elastycznej rezerwy mocy na dni, kiedy słońce nie będzie świecić a wiatr nie powieje.
Jednocześnie skuteczna konkurencja na rynkach gazowych Europy oczywiście nie może być osiągnięta przez samo tylko wymuszanie zasad konkurencji. Zależy ona również od tego, jak bardzo inwestujemy w dywersyfikacje źródeł dostaw gazu. A także od prawodawstwa zmierzającego do naszej Unii Energetycznej. Moi koledzy Maroš Šefčovič and Miguel Arias Cañete zrobili już w tym względzie spore postępy.
Pokazuje to także, dlaczego działamy dwutorowo przepisami oraz konkurencyjnością. Zarówno bowiem wzmacnianie konkurencji jak i środowisko prawne spełniają swoją rolę w budowie takich rynków gazowych, które rzeczywiście służą konsumentom w Europie oraz przesiębiorcom."
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do spełnienia takich postulatów niezbędne są kolejne gazociągi przez Bałtyk , na które nie będą nakładać dodatkowe opłaty za tranzyt Ukraińcy i Europa nie będzie kupować od innych dostawców 2 razy drożej bo to spowoduje dopłaty do gazu z Gazpromu...?
Najlepiej kupić 2 -3 razy drożej od kogoś innego i się z tego cieszyć... , sprzedawca zawsze może odmówić sprzedaży jak nie ma umowy i zobowiązań, a nagle jak trzeba będzie kupić to zawsze będzie jeszcze drożej...