O wycofanie z porządku obrad Sejmu projektu noweli o biopaliwach, który zakłada m.in. wprowadzenie opłaty emisyjnej, apelują do rządu, w imieniu swego klubu, wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka i poseł Łukasz Rzepecki (Kukiz'15).
Zdaniem posłów, opłata emisyjna to nowy podatek, a rząd, forsując ją, "sięga do kieszeni obywateli".
Według harmonogramu obrad Sejmu posłowie mają się zająć rządowym projektem ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych w środę o godz. 18.15. Projekt zakłada m.in. powołanie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT), z którego środki mają wspierać rozwój rynku i infrastruktury paliw alternatywnych w transporcie, w tym m.in. energii elektrycznej, CNG, LNG, wodoru. FNT zasili m.in. nowa opłata emisyjna od paliw, a także możliwość wprowadzania opłat za wjazd do stref czystego transportu.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, 7 maja, w Sejmie wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka zapowiedział, że wystąpi we wtorek na forum Prezydium Sejmu o skreślenie z porządku posiedzenia projektu o biokomponentach i biopaliwach.
"Nowy podatek" - 10 groszy na litrze benzyny
- To jest ustawa, która wprowadza nowy podatek. Podatek przekładający się na podniesienie cen benzyny, cen paliw o 10 groszy na litrze - powiedział, powołując się na ekspertyzę Biura Analiz Sejmowych. Dodał, że: - Przedsiębiorców będzie kosztował on rocznie od 2 do 2,5 mld zł.
Z kolei powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, Tyszka podał, że 9 proc. budżetów domowych pochłaniają wydatki na transport.
- Jeżeli w tym momencie pan premier Mateusz Morawiecki, który się kieruje swoimi snami o elektromobilności, snami o samochodach elektrycznych, chce dorzucić jeszcze kolejny podatek, podnosząc ceny paliw, to będzie to miało bardzo zły, negatywny wpływ na kieszenie Polaków i na całą gospodarkę - dowodził.
"Wycofajcie się. Ten projekt to hańba i wstyd"
Z kolei poseł Kukiz'15 Łukasz Rzepecki apelował do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego:
- Wycofajcie się z tego projektu. To jest hańba, to jest wstyd, że taki projekt ustawy po raz kolejny wprowadzacie do polskiego Sejmu - wezwał.
Poseł zapowiedział, że Kukiz'15 będzie wnioskować o odrzucenie projektu o biokomponentach i biopaliwach w pierwszym czytaniu.
Opłata na wsparcie dla paliw alternatywnych
Głównym celem przygotowanej przez Ministerstwo Energii nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach oraz m.in. Prawa energetycznego jest utworzenie FNT, z którego środki mają wspierać rozwój rynku i infrastruktury paliw alternatywnych w transporcie, w tym m.in. energii elektrycznej, CNG, LNG, wodoru.
Zgodnie z projektem, główne źródła przychodów FNT to nowa opłata emisyjna oraz pewna część wpływów z akcyzy od paliw płynnych. Opłata emisyjna ma mieć wysokość 80 zł na 1000 litrów benzyny lub oleju napędowego. Do FNT trafiałoby 15 proc. wpływów z niej, pozostałe 85 proc. trafiałoby do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na cele walki z zanieczyszczeniami powietrza. Od 2020 r. do FNT ma też trafiać 0,5 proc. wpływów z akcyzy od paliw, w 2021 r. - 1 proc., a od 2022 r. - 1,5 proc. Ostatnie źródło to 0,1 proc. uzasadnionego zwrotu z kapitału zaangażowanego w wykonywaną działalność gospodarczą w zakresie przesyłania energii elektrycznej od Polskich Sieci Elektroenergetycznych.
Prawie 7 mld zł w dekadę
W Ocenie Skutków Regulacji zapisano, że w 2019 r. rząd planuje dzięki całej nowelizacji zebrać 1,7 mld zł, z czego do FNT trafi 340 mln zł. Natomiast w ciągu 10 lat przychody FNT mają wynieść 6,75 mld zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.